Bizancjum - moje Universum
Dawno, dawno temu 52 śmiałków wyruszyło okrętem Argo (Szybki) by zdobyć złote runo baranka. Dowodził wyprawą Jazon. Inni znakomici uczestnicy wyprawy to Herakles, Orfeusz, Tezeusz, piękna Atalanta...
Tacyt podaje, że jeden z nich - Byzas - uzyskał od Pytii informację, że ma się osiedlić na przeciwko kraju ślepcow, za jakich uwazano Chalcedończykow.
Byzas Pytii posłuchał, jakże by nie...I osiedlił się we wskazanym miejscu metodą tradycyjną, przez ożenek z córką miejscowego władcy, Fidalią.
Jakoś tak około 660 roku przed Chrystusem założone zostało miasto Byzantium.
Nazwa ta została formalnie zmieniona na Konstatynopol po przeniesieniu tam stolicy Imperium.....Warto mieć świadomość, że dla ludzi ówczesnych Imperium Romanum nie upadło a właśnie wobec kłopotów na półwyspie Apenińskim przesunęło się.
Byzantium leżące tak dogodnie dla handlu towarami i informacjami z całego ówczesnego świata....aż po Indie czy Chiny....musiało być niezwykłą mieszaniną języków, barw, smaków i zapachów. Błysku klejnotów i ....dźwięków.
Każdy z tych składników jest absolutnie godzien dokładnego obejrzenia tak od strony gospodarczej jak i politycznej czy obyczajowej. Sporo już o tamtym obszarze napisał nasz znakomity kolega Stalagmit, może jeszcze zechce wrócić do tematu....
No a ja o dźwiękach. Wczesne wieki chrześcijaństwa to działający na tamtym obszarze św Bazyli, Grzegorz z Nyssy, Grzegorz z Nazjansu, Jan Chryzostom i Jan z Damaszku.
Trochę pisałam rok temu o rozwoju ruchu monastycznego na terenie Egiptu.
A przecież nie tylko Egipt....jak wyżej wymienione osoby.
Początki muzyki bizantyńskiej sięgają pierwszych wieków chrześcijaństwa. I jest to muzyka fascynująca i odmienna niż to co proponowała Europa, dziś zwana zachodnią.
Bizantyjska muzyka sakralna stanowi osobne Universum. Ma odrębne reguły estetyczne i filozofię. Podstawowy gatunek muzyczny to troparion. To taka mała forma, subtelnie oprawiona miniaturka, która wraz z innymi elementami nabożeństwa określa strukturę muzyczną wielkiej skali.
To muzyka monochromatyczna, bez kontrapunktu czy polifonii, które zostały wypracowane w Szkole Notre Dame, podczas budowy tamtejszej katedry, oraz później.
Bizancjum nigdy tych środków nie zapożyczyło.
Bogactwo melodyczne zapewniają formuły polisyntetyczne. Jest to i wyrafinowane i zrównoważone. Wszystkie prawie hymny powstały między V a XI wiekiem. Głosom towarzyszy burdon. Nie chcę w ten upalny prawie wakacyjny dzień szerzej rozpisywać się o teorii muzyki. Do XII wieku była to muzyka sylabiczna. Potem jednak odstępy między sylabami powiększają się i wypełnia je czysty dźwięk.
Notacja muzyki jest kompletnie inna niż przyjęta w Europie. Nie ma ograniczenia zapisem nutowym wysokości dźwięków. To inna filozofia, dająca śpiewakom i słuchaczom oddech.
Słuchając muzyki dużo późniejszej, cerkiewnej, dalej doświadczamy jakby....innego wymiaru. Innego Universum.
To właśnie nazywam w tytule - moje Universum.
I na koniec proponuję by posłuchać poniższego nagrania.
Jestem pewna, że to lepszy pomysł niż muzyka ambientu, czy space ambient, ponieważ tutaj dusza unosi się tak wysoko jak uczestnik zapragnie.
https://m.youtube.com/watch?v=wlo-DOuojzY
.
tagi:
Maryla-Sztajer | |
15 czerwca 2019 16:08 |
Komentarze:
Maryla-Sztajer @Maryla-Sztajer | |
15 czerwca 2019 19:24 |
https://m.youtube.com/watch?v=AVMRqJXEr9M
Pisałam o muzyce prawosławia jako tej ciągłości z Bizancjum. Proszę po polsku, moja ulubiona postać..Akatyst.
Świetnie słychać tę czystą przestrzeń między sylabami
.
tadman @Maryla-Sztajer | |
15 czerwca 2019 19:37 |
W 1976 roku w Wielkim Tyrnowie (dawna stolica Bułgarii) poszliśmy do cerkwi. Były tam jakieś staruszki, kaleki, ogólnie pusto było w tej cerkwi, ale kiedy zaśpiewali to było wstrząsające, bo był to śpiew w wielkiej harmonii, w innej poetyce i piękny. Było to moje pierwsze spotkanie z cerkiewnym śpiewem.
Maryla-Sztajer @tadman 15 czerwca 2019 19:37 | |
15 czerwca 2019 20:01 |
Bo muzyka zawsze musi ,,zagrać " z otoczeniem. W muzyce łacińskiej jest ład, porządek, stopniowanie hierarchii...takie różne filozofie..gotyk
A tam jest też ku górze, ale inaczej bo chyba...ja tak to czuję...więcej miejsca na i indywidualizm.
To że zapis nutowym nie wskazuje A tym bardziej nie wymusza wysokości tonu nie znaczy że oni fałszują. Bo jest jeszcze zwyczaj, tradycja..jak ma być śpiewane.
Ale gdy nie ma wymogu wirtuozowstwa ....kazdy się skupia na wznoszeniu śpiewu modlitwy ku Bogu. A nie na sobie...czy dobrze wpadłem czy wszystko jest idealne..
To jest dla mnie ciekawe...bo tam przecie tyrani panowali...niby..
A nawet nie było niewolników. Ci co byli osadzani na roli mieli szeroką swobodę i w końcu byli wyzwalani..zresztą i sama struktura własności ziemskiej inna..
Może jeszcze kiedyś napiszę, nie o muzyce
.
tadman @Maryla-Sztajer | |
15 czerwca 2019 20:48 |
Nie znam się na muzyce, ale utwór muzyki europejskiej to faktycznie, jak piszesz, jest budowlą postawioną według pewnych reguł, tu gzyms, tam kolumna, gdzieś okna i poszczególne elementy umieszczone są w pewnym porządku/rytmie i zgodnie ze sztuką, bo inaczej to nie będzie wyglądać lub nie zabrzmi i aby dokończyć tej budowlanej terminologii będzie katastrofa budowlana i niezgorszy zgiełk. Słuchając muzyki np. arabskiej to mam wrażenie że jej twórcy znali wstęgę Moebiusa. :)
Maryla-Sztajer @tadman 15 czerwca 2019 20:48 | |
15 czerwca 2019 21:19 |
https://m.youtube.com/watch?v=cIKc_d6bNZA
No to posłuchaj tych głosów. Nie trzeba się znać. Posłuchaj...skali
.
Marcin-K @tadman 15 czerwca 2019 20:48 | |
15 czerwca 2019 21:30 |
Tajemnice tkwią w skalach, czyli pulach dźwiękowych wybranych z gamy i ustawionych w odpowiednich interwałach. Co ciekawe podobnych skal dźwiękowych używa się w odmiennie konstruowanych układach melodycznych. Czasami wystarczy przesunięcie jednego dźwięku i muzyka nabiera arabskiego klimatu. Muzyka żydowska też ma swoją specyficzną skalę. To jest w ogóle bardzo ciekawy temat, bo teoria muzyki, to wbrew opiniom wielu, ściśle matematyczna sprawa. Jest tam tyle niesamowitych współzależności, że naprawdę nie ma co szukać nie wiadomo jakich dowodów na istnienie Boga:)
Maryla-Sztajer @stanislaw-orda 15 czerwca 2019 21:24 | |
15 czerwca 2019 21:58 |
Dzięki
:)
tadman @Marcin-K 15 czerwca 2019 21:30 | |
15 czerwca 2019 22:33 |
Na czym grasz lub uczyłeś się grać?
olo @Maryla-Sztajer | |
15 czerwca 2019 23:04 |
moj dziadek, rzymski katolik tez tradycjonalista byl i ozenil sie z prawoslawna ukrainka, wiec znam ten zaspiew z domu a dokola jeszcze niemcy, sowieci i prl.
Marcin-K @tadman 15 czerwca 2019 22:33 | |
15 czerwca 2019 23:33 |
Gram to za dużo powiedziane. Brzdąkam na gitarze od wielu lat, ale ostatnio zainteresowałem się teorią muzyki, bo to jest niesamowicie ciekawy i nieznany świat. Słyszymy dźwięki albo melodie i nie wiemy skąd one się biorą. Gamy, tonacje, skale, akordy. Cała matematyka. No i harmonie.
syringa @Maryla-Sztajer | |
16 czerwca 2019 08:57 |
Tak, cala matematyka.
Pitagoras ulozyl bardzo scisla teorie muzyki.
Pewne skale byly bardziej "swieckie" inne bardziej "sacrum" i nie wolno bylo tego mieszac. (zdaje sie ze byloby to karalne swietokradztwo) CO wiecej -wszystkie wielkie dramaty Eurypidesa etc byly spiewane i dlatego chor odgrywal tak wielka role.
TO samo instrumenty -np. aulos i syringa byly znow zarezerwowane dla okreslonego wykonawstwa.
I wielu wielkich uwazalo, ze muzyka jest najwyzszą, najwazniejszą ze sztuk -np. tak uwazal J.Malczewski (stad tyle instrumentow -nawet nieistniejacych w rzeczywistosci- w jego obrazach, co tez ma okreslone znaczenie.
Dlkatego ja tak lubie Bacha -tam wszystko jest sformalizowane zwlaszcza w fugach i sluchanie ich -procz "przyjemnosci estetycznej" daje "przyjemnosc intelektualna" , wrecz rozkosz intelektualna, gdy wychwytuje sie te wszystkie "sztuczki" robione z tematem i kontrapunktem.
Maryla-Sztajer @olo 15 czerwca 2019 23:04 | |
16 czerwca 2019 10:31 |
I to jest piekne...to zanurzenie w różnych światach, gdy ma się w sobie klarowny punkt dominujący
:)
Maryla-Sztajer @syringa 16 czerwca 2019 08:57 | |
16 czerwca 2019 10:40 |
Pisałam o tym kilka notek. Człowiek jest taką strukturą psychiczną, która potrzebuje właściwie...wszystkiego.
W wymiarze duchowym to oczywiście Bóg. Ale żyjąc tu na ziemi wyrażamy różne aspekty naszej osobowości różnymi środkami. Im bogatsza dusza, tym lepiej umie z tego bogactwa form i dróg korzystać. Ale tez wchodząc na nie nie wolno zapomnieć o tym ,,sobie wewnętrznym".
Św Teresa z Awila o której tu nie raz wspominałam nazywa to Twierdza Wewnętrzna.
Każda muzyka może nas zbudować lub upodlić.
Muzyka jak matematyka jest uniwersalna
:)
.
syringa @Maryla-Sztajer 16 czerwca 2019 10:40 | |
16 czerwca 2019 10:44 |
tak wlasnie tak - i dlatego jest naprawdę "koroną sztuk"
Magazynier @Maryla-Sztajer | |
16 czerwca 2019 11:31 |
Świetny tekst.
"Wszystkie prawie hymny powstały między V a XI wiekiem. "
Czy aby na pewno. Bo jak słyszę hymny bizantyjskie, przynajmniej niektóre, to mam wrażenie że słyszę Achajów wychodzących w szyku marszowym z Troi. To są pieśni wojowników.
Maryla-Sztajer @Magazynier 16 czerwca 2019 11:31 | |
16 czerwca 2019 11:46 |
Tak. To ten podkład. Muzyka powstała na konkretnym obszarze. Dlatego dałam ten wstęp mitologiczny...
Ale potem chrześcijaństwo wzięło,,gotowca"..
:)
.
tadman @Maryla-Sztajer 16 czerwca 2019 10:31 | |
16 czerwca 2019 11:49 |
Poszukałem w internecie muzycznego punktu odniesienia i okazuje się, że w tej sprawie sporą rolę odegrały matematyka, fizyka, praktycyzm, ale też ambicje, nacjonalizmy, polityka, standaryzacja i jak zwykle ekonomia.
Dla mnie to bardzo ciekawy artykuł o 432 Hz kontra 440 Hz i sprawach z tym związanych.
https://dzwiecznebzdury.wordpress.com/2018/08/13/432-hz-prawdziwa-historia/
Maryla-Sztajer @tadman 16 czerwca 2019 11:49 | |
16 czerwca 2019 11:53 |
O dzięki...zajrzę wieczorem, bo na razie wychodzę..
:)
emi @Maryla-Sztajer 16 czerwca 2019 11:46 | |
16 czerwca 2019 12:30 |
Tak właśnie.
I tu się wpisuje nasza Bogurodzica?
olo @syringa 16 czerwca 2019 10:44 | |
16 czerwca 2019 13:08 |
korona - ladne, twoje czy gdzie znalazlas?
syringa @olo 16 czerwca 2019 13:08 | |
16 czerwca 2019 14:07 |
AKurat moje....
Z tym strojeniem i "temperowaniem " tez bardzo ciekawa historia .
ROznorodnosc wysokosci na klawiszowych bardzo denerwowala Bacha: gdy np."cis" bylo rozne od "des" (pod wzgledem wysokosci dzwieku, choc trzba zaznaczyc ze do dzis wprawne ucho rozrozni ze na skrzypcach -ogolnie na strunowych, gdzie dzwiek nie jest "gotowy" a muzyk go robi palcem -jest roznica wysokosci miedzy cis a des itp.) ) i gdy tylko "utemperowano " (ujednolicono) te wysokosci, Bach z radosci skomponowal 24 preludia i fugi na kolejne dzwieki temperowanej skali czyli po kolei C dur, cmoll, Cis dur, cis moll itd (i to az 2 X!) I nazwal to "Das Temperierte Klavier" -i to jest cudowna klasyka
tadman @syringa 16 czerwca 2019 14:07 | |
16 czerwca 2019 14:53 |
W tym linku co podałem wyżej, napisano iż organy strojono wyżej, a wtedy piszczałki były krótsze, czyli koszty dla sponsora były niższe.
olo @syringa 16 czerwca 2019 14:07 | |
16 czerwca 2019 15:45 |
swietnie, jak sobie pozycze to wspomne o tobie
niemiecki porzadek lubie przy intrukcjach obslugi bo dla mnie tam ma przymioty uniwesalnosci, ale jak rozumiem(?) geniusz panuje nad chaosem
Maryla-Sztajer @tadman 16 czerwca 2019 11:49 | |
16 czerwca 2019 16:28 |
Już zajrzałam...świetna rzecz jest na początku...mam nadzieję że goście klikną w ten link.
O głosach ludzkich na samym poczatku, o ich możliwościach...
Tu się uzupełnia niejako tradycja muzyczna wschodu i zachodu.
Jedni osiągają mistrzostwo w czymś wąskim, inni dzięki pewnej dowolności mają szerokie pole.W życiu realnie poza muzyką potrzeba tak i tak.
Idzie burza i może znowu mi wyłączą Internet..rano okazało się że nie ma.
Tak że się nie rozpisuję na razie
.
Maryla-Sztajer @emi 16 czerwca 2019 12:30 | |
16 czerwca 2019 16:29 |
Tak. Dokładnie. I to jest bardzo ciekawe....wskazuje szlaki którymi wędrował dorobek..I handel i myśl
.
Maryla-Sztajer @tadman 16 czerwca 2019 11:49 | |
16 czerwca 2019 17:57 |
Jeszcze nie dopisałam ....należy zwrócić uwagę na dyskusję pod testem.
Szczególnie polecam uwadze wpis Maria_st...to nie ja... :))
Ale mnie ucieszył ten komentarz bo to słyszenie wszystkiego u wnuczki owej komentatorki to tak jak ja miałam i mam:)))
To kolejna osoba która daje świadectwo że można tak słyszeć
Dzięki piękne Tadziu
:)
stanislaw-orda @Magazynier 16 czerwca 2019 11:31 | |
16 czerwca 2019 20:06 |
Bizancjum to dynastie greckie.
tadman @Maryla-Sztajer 16 czerwca 2019 17:57 | |
16 czerwca 2019 22:30 |
Nie o słyszeniu, a o widzeniu świata przez dziecko i o Andersenie. Claude Monet wybrał się zimą z wnuczkiem w góry. Malec w pewnym momencie stwierdził, że śnieg jest różowy. Wstrząśnięty tym faktem Monet komentował później, że jemu odkrycie tego faktu zabrało całe lata.
Maryla-Sztajer @tadman 16 czerwca 2019 22:30 | |
16 czerwca 2019 22:45 |
Bo młodość przychodzi z wiekiem
:)))
syringa @tadman 16 czerwca 2019 14:53 | |
17 czerwca 2019 10:25 |
Tego nie wiedzialam a jest niesamowite.
syringa @olo 16 czerwca 2019 15:45 | |
17 czerwca 2019 10:32 |
Prosze posluchac GLena GOulda To jest wg mnie najlepszy interpretator Bacha Mam jego wszystkie Bachowskie nagrania niektore nawet w 2 wersjach np. Wariacje GOldbergowskie (nagranie mlodziencze i pozne) Wariacje te uwazalam za nudne -zgodnie z legenda ze napisal je dla Hrabiego X? ktory cierpial na bezsennosc i chcial miec utwor ktory go z nudow uspi.
W jego wykonaniu sa -super!
TO samo z Das Wohltemp.Klavier-dawno dawno temu bylam na koncercie gdzie Tatiana Nikolajewa grala na pamiec ! caly zbior -po kolei!
Oprocz impnujacej pamieci i sprawnosci palcow -nic!
A Gould -to poezja! On podobno mial po kilkanascie roznych interpretacji tego samego utworu -i wszystkie swietne.
Warto sluchac najlepszych.
syringa @tadman 16 czerwca 2019 22:30 | |
17 czerwca 2019 10:36 |
niesamowite! Tak "krol jest nagi"!
Jest w Poznaniu w MN cudowny duzy Falat "sniegi" -czy jakos tak (uwielbiam chodzic i patrzec na niego -az wstyd ze nie pamietam dokladnego tytulu)
Tam snieg jest szafirowo -fioletowy miejscami.
Zobaczenie tego obrazu w dziecinstwie pozwolilo mi "Widziec" potem rozne rzeczy w naturze.
Maryla-Sztajer @syringa 17 czerwca 2019 10:36 | |
17 czerwca 2019 11:28 |
Ja w dzieciństwie widziałam i słyszałam różne dziwne co najmniej rzeczy...na granicy chyba ...zjawisk nadprzyrodzonych...cofania się w czasie..Nie wiem jak to określić.
Dzieci są niesamowite. Obiecałam tu u Coryllusa nie tak dawno pewną notkę ,,czeladzką,, która mi się obsunęła bo nie wiedziałam jak ugryźć temat.
Tadman mi swoim linkiem coś podpowiedział niechcący...
....zobaczymy...
Od Bizancjum do Czeladzi :))
.
Maryla-Sztajer @syringa 17 czerwca 2019 10:32 | |
17 czerwca 2019 11:36 |
Tak to jest. Mnie poslano w dzieciństwie, jak przystało panience z ,,tego,, domu na lekcje muzyki...
U chrzestnej było pianino i ewentualnie tam bym ćwiczyła. We Wrocławiu zresztą był nawet fortepian poniemiecki...
I ,,Pani,, uznała ze nie mam specjalnego słuchu. Ponieważ Ojciec widział we mnie matematyka to machnięto ręką na pianino...gdyby się rodzice uparli to pewnie bym grała...mechanicznie...bez duszy.
A przez algebrę i geometrię wielowymiarową i tak dotarłam do muzyki...inaczej..
:))))
Dalej ,,nie mam słuchu,,...:)))
.
gabriel-maciejewski @Maryla-Sztajer | |
17 czerwca 2019 11:57 |
Do czasów reformy Grzegorza VII cesarz z Konstatntynopola był uważany za namiestnika Chrystusa na ziemi, a papież tylko za następcę św. Piotra. My dziś mówimy o historii, nie biorąc wcale pod uwagę tego faktu
Maryla-Sztajer @gabriel-maciejewski 17 czerwca 2019 11:57 | |
17 czerwca 2019 12:36 |
To prawda. Ja nie idę w swoim pisaniu w tę stronę bo nie czuję się mocna w teologii. Jak pisałam Krzysztofowi pod blogiem u mnie porządnie przepracowany Katechizm jest prawie za wszystko. Drugie że uważam że tradycyjnie - kobieta w Kościele milczy. Prywatnie mogłam się nawet okropnie mocno kłócić że swoim opiekunem duchowym...apodyktycznym jak nie wiem co...Cud że wytrzymaliśmy wtedy początki.
Ale tutaj mamy kilku całkiem dobrze wykształconych teologicznie i wygadanych panów..
...a w historii to Ty sam jesteś mocniejszy niż ja, więc ja sobie piszę swoje...takie tam historyjki...a resztę zostawiam naszym Nawigatorom
.
syringa @Maryla-Sztajer 17 czerwca 2019 11:36 | |
17 czerwca 2019 14:44 |
Matematyka bardzo czesto idzie w parze z uwrazliwieniem na muzyke...
Mimo wszystko warto byloby sie uczyc -nie tyle liczyc na "kariere"bo to 1/milion ale wlasnie na poznanie muzyki od srodka.
I to nie u pokątnych pan -na to naprawde szkoda czasu!-a w szkole muzycznej z porządna dawką teorii!(formy muzyczne, instrumentoznawstwo, historia muzyki itp.
Ja chodzilam tak 14lat -zaczelam gdy mialam 5,5 roku az do I.roku studiow.
I to nie jest czas zmarnowany -bylam bardzo zorganizowana-szanowalam kazda minute zycia -pewnie lepiej niz teraz- mnostwo czytalam (w tramwajach na przerwach, )a i zycie towarzyskie w miare kwitlo. Trzeba z gory sie nastawic ze nie bedzie sie wybitnym muzykiem ale to bardzo ubogaca i w sumie daje mnostwo przyjemnosci zyciowych
MOje dzieci tez pchalam w tym kierunku ale z roznych wzgledow -nie wyszlo. Choc trojka z nich slucha, kupuje plyty, zna sie.
syringa @emi 16 czerwca 2019 12:30 | |
17 czerwca 2019 14:59 |
Sadze ze nie.
Wg tradycji -napisana przez sw WOjciecha a on "zachodnioeuropejczyk " , z ksiazecego rodu, wiec na pewno mial swietnych preceptorow z Zachodu.
i mieszkal przeciez kilka lat w Rzymie (gdy go wygnali) -na wyspie Isola Tiberina (lubie tam chodzic do tego klasztoru i zawsze o nim mysle*)) wiec dla mnie w tej piesni brzmi Galia -klasztory benedyktynskie.
*)W tamtej owczesnej perspektywie -zupelnie nieudane zycie. z ksiazecego rodu ale kilkakrotnie zrzucany i musial ratowac sie ucieczka, pobyt w Rzymie, stwierdzil ze musi wracac, bo tu pedzi jalowe zycie, przyszedl do kraju Slowian -owszem pewien sukces, ale gdy ruszyl na polnoc na Pomorze , zaraz na 1. postoju zostal zabity i nikogo nie nawrocil-
A JEDNAK
znow BOg pisal prosto na liniach krzywych
Jak mocne, jak wielkie jest dziedzictwo oparte na kosciach meczennikow -tu Sw WOjciecha.
Maryla-Sztajer @syringa 17 czerwca 2019 10:32 | |
17 czerwca 2019 15:22 |
On grał i dodekafonistów...duża wyobraźnia i rozpiętość
.
Maryla-Sztajer @syringa 17 czerwca 2019 14:44 | |
17 czerwca 2019 15:28 |
Na pewno warto..
Pani nie była pokątna :)). Porządnie wykształcona. Po prostu w mojej pamięci przynajmniej mocno starsza i pragmatyczna ...ja nie wykluczam że mi nie pasowała i celowo ją zniecheciłam...tzn owo ,,celowo,, to pewnie bardziej podswiadome odrzucenie kogoś..?
Już po czasie tak długim mogę tylko gdybać :))
Ale warto uczyć dzieci i matematyki i muzyki i języków klasycznych
.
syringa @Maryla-Sztajer 17 czerwca 2019 15:22 | |
17 czerwca 2019 15:51 |
Wiem
ALe nie slucham NIe lubie.
syringa @Maryla-Sztajer 17 czerwca 2019 15:28 | |
17 czerwca 2019 15:55 |
"Pokatna" w tym sensie ze bez zaplecza teoretycznego.
Tak -matematyki (to podstawa) , muzyki
A z jezykow dzis -uczylabym niemieckiego, rosyjskiego (jak sie moj syn w Grecji dziwil ze te dziwne literki potrafie odczytac! I jestem zadowolona ze mowie biegle po rosyjsku: to duza połać Azji!) -i chinskiego.
Maryla-Sztajer @syringa 17 czerwca 2019 15:51 | |
17 czerwca 2019 16:00 |
Tez nie lubię. Po prostu pokazuje to jego możliwości przystosowawcze.
To jest w ogóle ciekawe zagadnienie. Nie tylko w muzyce. Akceptuje Pani jakiś aspekt działalności tu akurat artystycznej konkretnej osoby...jakąś "usługę"...
Myślę że to wybieranie sobie kawałka z całości w szerszym zakresie musi utrudniać komunikację. Ale to już daleko od tematu mojej notki.
Natomiast w tej muzyce bizantyjskiej rozwój szedł w stronę wydłużania przestrzeni między sylabami...właściwie myśląc o tytule tej notki... ta właściwość muzyki spowodowała że pojawiło mi się pod placami słowo Uniwersum
.
syringa @Maryla-Sztajer 17 czerwca 2019 16:00 | |
17 czerwca 2019 16:28 |
Tzn -o ile dobrze zrozumialam -
jego sposob interpretacji Bacha najbardziej mi odpowiada...(czyli sama chcialabym tak moc grac)
ALe on swietnie gral tez scarlattiego (choc chyba nie grywal Chopina?)
Scarlattiego to znow Pogorelic i on tez Chopina -jego Preludia sa niepowtarzalne -zwlaszcza nr10 przypomina mi lot motyla -tyle w tym delikatnosci, choc nr 24 to furia i poczucie bezsilnosci (powstanie listopadowe) -tez SOnata b.
a znow "4 pory roku" to wykonanie zespolu ALessandrini -najbardziej oddajacego ducha improwizacji baroku -no i te opisy ilustracyjne poszczegolnych czesci (choc juz Suity orkiestrowe Bacha w ich wykonaniu -nie).
Teraz mamy nieskonczone mozliwosci sluchania -wszystko sie tak zdemokratyzowalo, bo przeciez wtedy to byla "muzyka popularna" -...i ludzie (ogol) nie sluchaja tego, wzamian sluchajac wrzasku i łomotu.
Maryla-Sztajer @syringa 17 czerwca 2019 16:28 | |
17 czerwca 2019 19:57 |
To trochę jak z pytaniem co zabierzesz że sobą na bezludną wyspę :)
Można Goulda. Szczególnie gdy jest jeszcze w odwodzie szum oceanu, szum tropikalnego lasu, szum własnych myśli itd...
Fajnie taki uniwersalny wykonawca, chyba wrócę do jego niektórych nagrań
I ta uwaga o ówczesnej muzyce popularnej super....inaczej się układają myśli gdy towarzyszy im muzyka poukładana.
Pamiętam że Pani lubi barok...ja mniej....choć właśnie są takie perełki że płakać z zachwytu
:)
emi @syringa 17 czerwca 2019 14:59 | |
17 czerwca 2019 22:17 |
Jest jednak motyw deesis (tekst), który świadczy na korzyść Wschodu, a i czy sami Benedyktyni, najstarszy zakon europejski nie czerpał z monastycznej tradycji Wschodu?
Tu (a zwłaszcza wtedy) chyba nie sposób postawić granicy, przenikanie.
Nieobyty @Maryla-Sztajer | |
17 czerwca 2019 22:53 |
Tak tylko wtręt - o łączności muzyki [sakralnej i nie tylko] z architekturą miejsca lub otoczeniem. Dana muzyka ma swoje miejsce w przestrzenie - inaczej brzmi chorał w katedrze, czy muzyka organowa w barokowej bazylice czy też muzyka cerkiewna w soborze. Muzyka sakralna w danym miejscu daje łaczność z matematyczną teorią muzyki [skalą , strojem itd.] z matematycznym apartem w akustyce i projektem oraz konstrukcją budowli gdzie jest wykonywana - i u odbiorcy ma wywołać reakcję.
Cała ułuda opery, filharmoni - to miało być odbiciem tamtego odbioru taki erzat tego zespolenia. Dziś mamy muzykę pop i ta forma koncertów gdzie dzwięk nie funkcjonuje bez nagłośnienie a dziś i obróbki cyfrowej [ jakoś głosu człowieka u końcówki mikrofonu nie ma znaczenia] - jest jakby kolejny krokiem nie udała nam się namiestka więc promujemy pełne zaprzeczenie muzyki - ofertę dezintegracji człowieka dźwiękiem a nie jego zespolenia ze światem.
olo @syringa 17 czerwca 2019 10:32 | |
17 czerwca 2019 23:01 |
glen bedzie musial poczekac, bo dzisiaj przy okazji o maryli universum i twojej koronie sztuk wspomnialem, a jutro zrobimy probe na zywym porzadku
syringa @emi 17 czerwca 2019 22:17 | |
18 czerwca 2019 07:27 |
wlasnie
nie czuje sie na silach aby rozstrzygac.
syringa @Nieobyty 17 czerwca 2019 22:53 | |
18 czerwca 2019 07:32 |
tak, to nastepny stopien.
Jak brzmi choral gregorianski u mnichow w Solesmes?
Tak jak obraz sakralny (a sztuka do renesansu byla tylko sakralna!) "jest na swoim miejscu" w kosciele do tego przeznaczonym a nie w zimnym muzeum!
Czesto o tym mysle chodzac po kosciolach Rzymu (lub ogolnie we Wloszech) i ciesze sie ze jeszcze nie potrafia przenosic mozaik i jednak -freskow.
syringa @Maryla-Sztajer 17 czerwca 2019 19:57 | |
18 czerwca 2019 07:43 |
Na wyspe:
Pogorelicia -sonaty Scarlattiego , goulda (calego) Lisice z etiudami Chopina, Keiserquartete Haydna ...
ALe czy tam bylby sprzet do sluchania? :)
Chcialabym trafic na doskonale wykonanie Mazurkow chopina -wszystkich,
Chyba za malo szukam bo chyba i BLechacz i Zimmermann dostali specjalna nagode za mazurki
Ja lubie tez bardzo wczesna muzyke polska, renesans, barok i co poniektore z klasyki -kwartety Haydna np.
A potem im dalej -tym mniej
ALe jednak I koncert Szymanowskiego i "mity", Debussy, Ravel Brahmsa Koncert skrzypcowy
Ostatnio odkrylam cudownego Durufle (XXw.) "Requiem"
tadman @Maryla-Sztajer | |
18 czerwca 2019 08:38 |
Szanowne Panie, ponieważ muzyka łagodzi obyczaje to może by tak czasami coś o muzyce. Kiedyś coś boson pisał, ale jego rusza tylko MKP im. Fryderyka Chopina, czyli raz na 5 lat.
>syringa
A ja niezmiennie wirującą 7 symfonię Beethovena.
Maryla-Sztajer @tadman 18 czerwca 2019 08:38 | |
18 czerwca 2019 09:34 |
No Chopin był jesienią..,na instrumentach dawnych. Pierwsza edycja
.
Maryla-Sztajer @syringa 18 czerwca 2019 07:43 | |
18 czerwca 2019 09:38 |
Akurat na okrągło słucham Akatystu w starocerkiewno słowiańskim..
Na zmianę z chorałem gregorianskim. Ale Akatyst przeważa
Ja już nic nie śpiewam. Nawet nie mówię bo mi szybko krtań blokuje, tracę głos..jakiś tam jest kłopot
Więc coś musi grać ...jeszcze cisza..
.
Maryla-Sztajer @Nieobyty 17 czerwca 2019 22:53 | |
18 czerwca 2019 09:39 |
Dlatego ta przestrzeń dawna. Nowe budynki to nie ta przestrzeń wlasciwa
.
syringa @Maryla-Sztajer 18 czerwca 2019 09:38 | |
18 czerwca 2019 12:57 |
Tak, AKatyst jest cudowny -mam po polsku i w starocerkiewnym
ALe wole po polsku, bo wciaz zachwyca mnie niesamowicie swieza, a cudowna poezja tych strof -a przeciez gleboko teologiczna.
A ostatnio slyszalam u Oo Karmelitow AKatyst do Sw JOzefa -na te sama melodie.
Ja spiewam juz tylko gdy jade autem sama, no i w kosciele np. na GOrzkich Zalach. Kiedys sporo -przy ognisku na obozach ...
ALe lubie bardzo cisze .Siedziec w ciszy -
I jeszcze slucham w kolko glosy ptakow -uspokajajace i ucze sie "moich" ptakow z Ogrodu, ktorych mam sporo.
syringa @tadman 18 czerwca 2019 08:38 | |
18 czerwca 2019 12:58 |
A dla mnie L.vB juz nie...
Za bardzo pompose-
syringa @tadman 18 czerwca 2019 08:38 | |
18 czerwca 2019 12:59 |
A dla mnie L.vB juz nie...
Za bardzo pompose-
Maryla-Sztajer @syringa 18 czerwca 2019 12:57 | |
18 czerwca 2019 13:17 |
Niestety ...jak śpiewam to proszą żebym przestała...już będą grzeczni ;)))
Akatysty są różne i ich słucham od dawna.
Ten Maryjny starocerkiewny akurat teraz mi ,,się przykleił,, na YT
Ja to piszę do znudzenia, ale dla mnie muzyka buduje (lub nie) przestrzeń wkoło. Nie chodzi o efekt stereo...nawet nie mam od dawna głośników..
Tego raczej nie wytłumaczę bo to nie jest takie częste.
Znam dwie osoby które tak mają...czyli,,my dziwolągi,,
Ale dlatego że nie podróżuję w rzeczywistości to ta zmiana kształtu przestrzeni wkoło mnie jest mi potrzebna...
Proszę się nie przejmować....różne są właściwości umysłu
.
Maryla-Sztajer @Maryla-Sztajer | |
18 czerwca 2019 13:25 |
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Samotraka
ALL
Tego nie umieszczałam w tekście ale proszę...Grecy i wyspa Samotrake i kult Wielkiej Matki..
To kluczowe dla regionu
.
Nieobyty @syringa 18 czerwca 2019 07:32 | |
18 czerwca 2019 14:29 |
Miejsce kontaktu z sakralnym dziełem artyzmu [muzyka, obraz, rzeźba, witraż, haft, snycerka itp.] - wpływa na odbiór. Tak prosto "co do czego jest przeznaczone".
Z muzyką jest troche inaczej bo czujemy ją nie tylko zmysłem słuchu ale i ciało wibruje od tej fali mechanicznej - jest tam pewna synergia w danym miejscu. Zresztą to jest cała zabawa audiofili którzy sztucznie próbują odtworzyć coś co harmonie ma tylko w danym miejscu przestrzeni i w danym wykonaniu.
Nieobyty @Maryla-Sztajer 18 czerwca 2019 09:39 | |
18 czerwca 2019 14:40 |
Ukradzione piękno muzyki i ukradzione piękno przestrzeni.
To nawet nie jest antyestetyzm to wymiana kanonów estetycznych - w formie nowego kanonu: ubioru, muzyki, ładu otoczenia przestrzennego itp.
Ale ta wymiana jest stałą pracą syzyfową bo zamilczenie lub wprwadzenia nowych form rozbija się o dziedzictwo tradycji i nawet w Konstytucji o liturgii w rozdziale VI poświęconym muzyce stwierdza się, że „chorał gregoriański jest śpiewem własnym liturgii rzymskiej i w liturgii on powinien zajmować pierwsze miejsce”.
Maryla-Sztajer @Nieobyty 18 czerwca 2019 14:40 | |
18 czerwca 2019 14:47 |
W kilku starych kościołach krakowskich bywa że organista gra sobie poza mszą..teraz rzadko tam jadę i już nie trafiam, ale dawniej gdy całe dnie byłam w mieście...np w Mariackiej bazylice wyraźnie słyszalny jest dźwięk organów w jednym konkretnym punkcie kościoła. Tzn wszędzie słychać bardzo dobrze..Ale chodząc po pustawym kościele odkryłam ten obszar gdzie dźwięk organów na pełną moc i wyraz
.
Maryla-Sztajer @Nieobyty 18 czerwca 2019 14:29 | |
18 czerwca 2019 14:49 |
Audiofile w nowoczesnych blokach to kanoniczna postać ,,nieszczęścia,, dla otoczenia
.
syringa @Maryla-Sztajer 18 czerwca 2019 13:25 | |
18 czerwca 2019 15:10 |
Pisze o tym R. Graves w zbeletryzowanej formie. A nowe wspaniale odkrycia wykopaliskowe widzialam za ostatnim razem bytnosci W Efezos Museum w Wiedniu.
syringa @Nieobyty 18 czerwca 2019 14:40 | |
18 czerwca 2019 15:15 |
A NIE JEST
i to w zupelnosci wyrzucony. W kosciele gdzie ostatnio chodze na Msze sw., nawet spiewane po lacinie Kyrie, GLoria ALleluja itp wykonywane sa wg radosnej tworczosci mlodziutkiej dyrygentki.
Maryla-Sztajer @syringa 18 czerwca 2019 15:10 | |
18 czerwca 2019 15:18 |
Miałam jego książkę dawno temu...stąd mi zostało w pamięci. Książkę gdzieś wyniosło..
Ale mamy tych Greków na patelni można powiedzieć.
.
syringa @Maryla-Sztajer 18 czerwca 2019 13:25 | |
18 czerwca 2019 15:42 |
Pisze o tym R. Graves w zbeletryzowanej formie. A wspaniale odkrycia wykopaliskowe AUstriakow -o ktorych sie malo mowi- z konca 19.w. widzialam za ostatnim razem bytnosci W Efezos Museum w Wiedniu. Zrobili plan swietego miejsca i jest sporo opisow
Nieobyty @Maryla-Sztajer 18 czerwca 2019 14:49 | |
18 czerwca 2019 16:10 |
Ja rozumiem ktoś nie ma jak wysłuchać gdzieś na miejsc koncertu lub dojechać na operę - pozostaje mu odsłuchać wykonania u siebie.
Audiofi który odtwarza współczesną muzykę [czyli dźwięk obrobiny elektronicznie] na swoim przepłaconym sprzęcie i uważa że czuje różnicę ale musi mieć jeszcze lepszy sprzęt - to jednostka chorobowa o lekkim lub wysokim stopniu dysfunckji.
Ja mam pierwszy stopień umuzykalnienia czyli słyszę czy grają lub nie - ale poznałem paru audiofilów którzy mieli ten sam stopień umuzykalnienie ale sami siebie widzieli ze ekspertów.
Nieobyty @syringa 18 czerwca 2019 15:15 | |
18 czerwca 2019 16:24 |
Pokora w muzyce przychodzi z wiekiem chyba że przyjeło się rolę guru od muzyki współczesnej jak mistrz Penderecki.
Co do muzyki kościelnej - to są niby pewne objawy ozdrowienia już w 2017 14 października Konferencja Episkopatu Polski przyjęła instrukcję o muzyce kościelnej - dla „podniesienie poziomu wykonywanej muzyki kościelnej, a także nadanie należnej godności i powagi świętym obrzędom sprawowanym na chwałę Bożą i uświęcenie wiernych”.
Choć obawiam się że to jest tak bardziej na pokaz no bo jak Rzym przemówił: papież Franciszek podczas spotkania z twórcami sztuki sakralnej zauwazyl : "Nieraz przeważyła pewna przeciętność, płytkość i banalność, ze szkodą dla piękna i siły wyrazu celebracji liturgicznych. Dlatego osoby zaangażowane na tym polu - muzycy i kompozytorzy, dyrygenci i chórzyści w «scholach cantorum», animatorzy liturgii - mogą dać cenny wkład w odnowę, przede wszystkim jakościową, muzyki sakralnej i śpiewu liturgicznego"
Czytając te działania poprawnie - resztka tradycji która przetrwała ma być wycięta. I ten słuszny postulat wprowadza młoda dyrygentka.
syringa @Nieobyty 18 czerwca 2019 16:24 | |
18 czerwca 2019 17:22 |
Dziekuje -to dla mnie wazny cytat. (nie wiedzialam)
Ostatnio napisalam do biskupa diecezjalnego gdy w 2.dzien Wielkiejnocy bylismy w przypadkowym kosciele i "organistka" w paskudny sposob zmieniala po swojemu tradycyjne piesni wielkanocne (ktore sa naszymi najstarszymi piesniami) "modyfikujac " rytm melodie uklad.
DLa mnie to barbarzynstwo.
Maryla-Sztajer @Nieobyty 18 czerwca 2019 16:10 | |
18 czerwca 2019 18:50 |
Mnie to okropnie przeszkadza gdy ktoś tak udaje.
Muzyka jest dla mnie niezwykle ważna ale w tak i specyficzny sposób. I nigdy się nie wdaje w dyskusje że specjalistami czy po prostu wykształconym i muzycznie..Mówię że słucham i widzę. Albo trafiam tym na ,,swego p,, ...rzadko bardzo, albo się wyłączam. To o czym mogę, to już tu były notki...matematyka i konstrukcja utworu.
Ale mnie to specjalnie nie bawi czy nie pasjonuje. Bardziej chciałam w notkach zaprezentować czytelnikom tę stronę matematyki ...niż muzykę.
Aha...,niezależnie od oceny osoby i roli w środowisku...Penderecki też ,,widzi,, muzykę...nie tylko słyszy :))))
.
Maryla-Sztajer @Nieobyty 18 czerwca 2019 16:24 | |
18 czerwca 2019 18:53 |
Ratzinger napisał książeczkę o muzyce w liturgii..,kupiłam ją i podarowałam komuś. A teraz ani śladu..,cicho o niej jakby nic nie napisał
.
Nieobyty @Maryla-Sztajer 18 czerwca 2019 18:53 | |
18 czerwca 2019 19:57 |
Pewna syntezę dają artykuły O. Tomasza Samulnik OP, np.
Biblijne i systematyczne źródła teologii muzyki Josepha Ratzingera / Benedykta XVI
http://czasopisma.upjp2.edu.pl/promusicasacra/article/view/2580
GŁÓWNE TEZY TEOLOGII MUZYKI JOSEPHA RATZINGERA/BENEDYKTA XVI
http://www.dogmatyka.pl/TwP/11,2/TwP_11,2(2017)217-235.pdf
PS. To tak na szybo znalezione w sieci a teraz sam muszę się przez to przebić.
Maryla-Sztajer @Nieobyty 18 czerwca 2019 19:57 | |
18 czerwca 2019 20:10 |
http://teologia.deon.pl/category/autorzy/tomasz-samulnik-op/
To tutaj też jego o Tradycji. Wtedy widać całą myśl i podstawy filozoficzne.
.
MarekBielany @Maryla-Sztajer 18 czerwca 2019 18:53 | |
18 czerwca 2019 22:56 |
Pani Marylo
wywołałem w YT : Roman Melodos.
YT odpowiedziało: https://www.youtube.com/watch?v=C2AfqVNs_50
P.S.
nie tak odrazu...
tadman @Maryla-Sztajer 18 czerwca 2019 14:49 | |
18 czerwca 2019 23:50 |
To wstrętne samoluby siedzące ze słuchawkami na uszach i konsumujące w odosobnieniu muzykę.
syringa @MarekBielany 18 czerwca 2019 22:56 | |
19 czerwca 2019 09:31 |
Bylam kiedys na Liturgii Wielkosobotniej Nocy w Katedrze Sw Piotra w Rzymie i oprocz czytania po arabsku jednego z czytan -spiewano tez -to chyba ryt maronicki W koncu "Prowincja Syria" to byl najstarszy i najwiekszy obszar chrzescijanstwa w pierwszych wiekach
syringa @tadman 18 czerwca 2019 23:50 | |
19 czerwca 2019 09:38 |
TO ma dobre i zle strony
-nie narzuca sie innym naszych preferencji...
-no, samolubstwo...
-ale ja nie moge sluchac na sluchawkach -mam ze 3 pary coraz lepsze (wtedy -jeszcze "TOnsil" na eksport) i bardzo jest to dla mnie obciazajace -moze dlatego ze nie rozonuje z przestrzenia, a wslizguje sie wprost do mozgu...SLucha sie przeciez nie tylko uszami a koscmi czaszki-
Maryla-Sztajer @MarekBielany 18 czerwca 2019 22:56 | |
19 czerwca 2019 11:22 |
To jest fascynujące. W tym świecie greckim...linkowałam wyżej np Samotrakę....mogła powstać i rozwinąć się tak cudownie piekna idea.
I te dwie jej postaci które tak wyraziście widać przez muzykę.
To o czym pisałam dawniej, czyli muzyka Szkoły Notre Dame..I cała cywilizacja zachodnia, piękna i bogata...Moja wiara i moja cywilizacja..
I muzyka o której jest ten tutaj tekst na blogu..
Z pierwotnej sylabicznej formy ,,achajskiej,, ewoluowała w tę piękną wolną formułę.....przestrzeni między dźwiękami. Tak dla mnie niezwykłą gdy moje,,zachodnie,, ucho ją odkryło
.
Maryla-Sztajer @tadman 18 czerwca 2019 23:50 | |
19 czerwca 2019 11:28 |
Ja mam słuchawki ale bardziej dla szpanu...dodają przy zakupie każdego sprzętu, tabletu..
Ja się nie odnajduję w tym nowoczesnym świecie. Gdybym nie trafiła do Coryllusa i nie przyzwyczaiła się do tej tutaj przestrzeni...tyle lat...nigdy bym nie funkcjonowała w necie.
Wszystkie moje próby kończyły się albo kasowaniem konta...albo tak jak tam gdzie pisaliśmy razem na neonie..nie odzywam się bo się wyczerpała jakoś formuła mojej obecności. A skasować konta nie umiem..,gdzieś mam zapisane adresy..Ale nawet nie wiem gdzie ...W stosie karteluszków różnych w szufladzie..
Jestem staroswiecko zanurzona w realnym świecie..
.
Maryla-Sztajer @tadman 18 czerwca 2019 23:50 | |
19 czerwca 2019 11:29 |
Może nie wstrętne samoluby..,inne pokolenie..
.
tadman @Maryla-Sztajer 19 czerwca 2019 11:29 | |
19 czerwca 2019 14:13 |
A spróbój się do takiego odezwać. Głuche to na wszelkie odgłosy otoczenia. Są takie słuchawki z aktywnym tłumieniem dźwięków otoczenia... biedna ta żona audiofila.
Maryla-Sztajer @tadman 19 czerwca 2019 14:13 | |
19 czerwca 2019 14:16 |
Uje się nie kreskuje...Tadziu
:)))
.
Maryla-Sztajer @tadman 19 czerwca 2019 14:13 | |
19 czerwca 2019 14:17 |
A w ogóle...skąd wiesz że oboje nie porozumiewają się w necie ?
.
tadman @Maryla-Sztajer 19 czerwca 2019 14:16 | |
19 czerwca 2019 14:18 |
Pąs.
tadman @Maryla-Sztajer 19 czerwca 2019 14:17 | |
19 czerwca 2019 14:19 |
No, zapomniałwm. Jest Messenger, albo WhatsApp, Signal albo Skype, no i maile... :))))
Maryla-Sztajer @tadman 19 czerwca 2019 14:19 | |
19 czerwca 2019 14:37 |
No. Narysowała bym Ci tu jakąś ładną emotikonkę...Ale parasolnikow nie przewidział..
:)
.
MarekBielany @Maryla-Sztajer 19 czerwca 2019 11:22 | |
19 czerwca 2019 23:37 |
taki mazurek. Koczownicy i o(siadli)późnieni. Niech będzie. Popatrzymy z żabiej :)
może taką żabę ktoś przeniesie na drugą stronę jezdni.
p.s.
była taka piosenka o jeżach :)
syringa @Maryla-Sztajer 19 czerwca 2019 14:37 | |
20 czerwca 2019 09:46 |
jak juz -to juz.
Narysowalabym
narysowano by
Osobowe przypuszczajace: razem
nieosobowe -osobno
Mialam swietna nauczycielke w szkole podstawowej Potem juz niczego nowego mnie nie nauczono
JK @Marcin-K 15 czerwca 2019 21:30 | |
21 czerwca 2019 09:51 |
Wrzucam link do audycji PR II. Wywiad z prof. Piotrem Nawrotem. Działa w Kolumbii na terenach dawnych misji paragwajskich. Bardzo fajnie mówi o związku muzyki z wiarą.
Jeszcze jeden aspekt jaki tu był poruszany - mianowicie muzyka barokowa. Ktoś mówił, że jak komuś nie idzie w muzyce to go się przerzuca na barok, bo jest mało "muzyczny". Ta muzyka rozwijała się inaczej w Ameryce Południowej. Warto posłuchać.
Maryla-Sztajer @syringa 20 czerwca 2019 09:46 | |
21 czerwca 2019 14:24 |
Jasne. Tyle ze ja tak specjalnie. To dawna osobna historia. Tak już zostanie.
.
Maryla-Sztajer @JK 21 czerwca 2019 09:51 | |
21 czerwca 2019 14:26 |
Dzięki.
Nie lubię przeładowania baroku. Doceniam konkretne utwory za mistrzowskie rzemiosło.
A prof Nawrot i tamta cała historia to osobny świat. Przepiękny.
.
stanislaw-orda @Maryla-Sztajer | |
21 czerwca 2019 19:50 |
"(...)
I jakkolwiek Konstantyn zwyciężył rywala, jeszcze przez pewien czas współrządził, na zasadzie duumwiratu, z doraźnym sojusznikiem przeciwko Maksencjuszowi. Współrządcą był Licyniusz, władający wschodnimi prowincjami Cesarstwa. Obaj cesarze wydali w 313 roku tzw. Edykt mediolański, który wprowadzał wolność wyznania religijnego. Nakazano w nim równiez zwrot majątków odebranych chrześcijanom w okresach prześladowań, zwolniono dobra kościelne od uiszczania podatków, duchowni nie musieli pełnić, obowiązkowych dla urzędników, funkcji municypalnych, a ponadto władzom regionalnym polecono organizowanie budowy kościołów. Konstantyn zniósł również karę ukrzyżowania, a w 321 roku uczynił niedzielę świętem państwowym.
W bitwie stoczonej 18 września 324 roku przez 60-cio tysięczne armie duumwirów pod Chryzopolis nad cieśniną Bosfor, vis a vis 100 lat wcześniej zrównanej z ziemią greckiej mieściny zwanej Bizancjum (obecnie jest tam dzielnica Stambułu), zwyciężyły legiony Konstantyna, w wyniku czego Licyniusz abdykował na jego rzecz. Tym samym Konstantyn stał się jedynowładcą Cesarstwa Rzymskiego.
Pomimo ciężkich prześladowań chrześcijan za cesarzy Dioklecjana i Galeriusza, podczas których burzono kościoły, palono święte księgi i pod karą śmierci zmuszano chrześcijan do składania ofiar pogańskim bożkom, wspólnoty chrześcijańskie były na początku czwartego stulecia znaczącą i ciągle rosnącą siłą społeczno-ekonomiczną, jak również atrakcyjną ideowo ofertą dla ludzi z różnych warstw społecznych. Świadczy o tym fakt, iż na zwołanym przez Konstantyna soborze w Nicei (obecne Iznik w Turcji) w 325 roku mogło uczestniczyć około 1800 biskupów. Wszelako należy mieć na uwadze, iż ówcześnie tytuł biskupa posiadał każdy przywódca gminy chrześcijańskiej, która mogła liczyć choćby i kilkadziesiat osób. Konstantyn był żywotnie zainteresowany wprowadzeniem jedności doktryny i wygaszeniem sporów teologicznych, rozsadzających ówczesny Kościół (arianizm, donatyzm). A także, z iście cesarskim rozmachem chciał pokazać wielkość nowej religii. O niej zaś najwyraźniej zaświadczały budynki świątyń. Jako że Rzym, z woli poprzedników Konstantyna, był już gęsto zabudowany świątyniami pogańskimi, postanowił on wybudować nową stolicę cesarstwa, która miałaby wyłącznie chrześcijański charakter. Tak zapadła decyzja o rozbudowaniu Konstantynopola na gruzach greckiej kolonii o nazwie Bizancjum położonej nad Bosforem. W 330 roku właśnie tam Konstantyn przeniósł faktyczną stolicę cesarstwa.
(...)"
http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/vera-cruz
Maryla-Sztajer @stanislaw-orda 21 czerwca 2019 19:50 | |
21 czerwca 2019 19:55 |
Pamiętam Pana tekst. Ja w ogóle dość późno zwróciłam uwagę na niezwykłość tego miejsca.
Pięknie dziękuję za wklejenie tu tego fragmentu
.
stanislaw-orda @stanislaw-orda 21 czerwca 2019 20:05 | |
21 czerwca 2019 22:13 |
zaloguj się by móc komentować
stanislaw-orda @stanislaw-orda 21 czerwca 2019 22:13 | |
21 czerwca 2019 22:28 |
zaloguj się by móc komentować
Maryla-Sztajer @stanislaw-orda 21 czerwca 2019 22:28 | |
22 czerwca 2019 09:03 |
Bardzo dziękuję za appendix.
Z biegiem czasu sama staję się wcale już nie sentymentalną panią S.
.