Wobec zaistniałych okoliczności, awantur żydowskich, oraz mojego pewnego zmęczenia tym jazgotem, cofam się w odległe wieki. Mam oparcie w wielesetletniej historii mojego miasta i parafi. 

Na temat początków obu historycy toczą zaciętą walkę - by skrócić, pominąć - bo przecież nie ma dokumentów. A wnioskowanie logiczne grozi wnioskującemu porażeniem mózgowym - chyba? :).

Zamierzam sobie wędrować, gdzie mnie akurat myśl zaprowadzi, nie specjalnie trzymając się chronologii. 

Pierwszy pisany i zachowany ślad miejsca jest w Codex Diplomaticus Silesiae, z roku 1260. To informacja o potężnym rectorze Stephanusie, kapelanie parafii Czeladź.

Gdy obchodzono uroczyście 750 rocznicę tego faktu, władze miejskie bardzo się postarały o uroczystą oprawę. Aktualny budynek koscioła św Stanisława - Zagłębiowska Notre Dame - wpisany na listę zabytków zyskał carillon, wygrywający Gaude, Mater Polonia. Został przepięknie oświetlony, wreszcie widać ogrom i urodę całej bryły. Miasto podarowało okolicznościowe ornaty i pamiątkowy Ewangeliarz. Masa wydawnictw jubileuszowych, bardzo luksusowych.

Zapraszam zmęczonych codziennym hałasem informacyjnym do kolejnych notek, gdzie spokojnie nie będzie na pewno, ale za to barwnie na pewno:)

.

Polityka, gospodarka, wojny - to miasto. I praca plebańska nad krzewieniem chrześcijańskiej pobożności.

Piastowie, Księstwo Siewierskie, końcówka RON, zabory.

.

 

---

tagi: czeladź parafia 

	Maryla-Sztajer
	22 lutego 2018 11:07

8     955    3 zaloguj sie by polubić