-

Maryla-Sztajer : Maryla-Sztajer

Niezawodny ONET czuwa nad nami - i oto co donosi w sprawie o kryptonimie ELWRO

Szanowni Państwo, Drodzy Czytelnicy

 

Pod moją poprzednią, spontaniczną notką o ELWRO nasz kolega komentator, @ Wrotycz1 napisał, że choć jest młody to wie z relacji starszych kolegów, że odnosili oni często wrażenie, iż w naszych, polskich ministerstwach, rezydowali sami sabotażyści lub agenci obcych wywiadów.

Mnie to spać nie dało. Odmówiwszy kilka dziesiątków różańca, z trudem jednak usnęłam. Przyśnił mi się Towarzysz Wiesław, przemawiający na Wszechświatowym, Pozagrobowym Zjeździe Wszystkich Towarzyszy.

 

Nie wiem, czy dobrze zapamiętałam treść tej poruszającej mowy wielkiego polskiego patrioty. Uważam jednak, że sen ów był odbiciem realnego wydarzenia i zapisawszy go sobie na chybcika, teraz tutaj przedstawię. Niech mi Towarzysz Wiesław wybaczy, jeśli coś nie tak spisałam, alem w dobrej wierze tę pracę podjęła.

A oto odtworzone z zatartego snu przemówienie Towarzysza Władysława Gomułki - Wiesława:

 

"

Towarzysze i obywatele

Partia nasza czuwa i nigdy nie zapomina. Toteż i ja, mimo pewnych wygód i pokus atrakcyjnych, przygotowanych mi w zaświatach przez nasz Bratni Związek (Radziecki), nie ulegam im.

(gdybym uległ, już by mi moja Zośka dała do wiwatu...też tu jest...a to feler - westchnął Wiesław w duchu)

 

Otóż, Drodzy Towarzysze, nie ulegam, ale czuwam. I zbieram papiery, które w swoim czasie wykorzystam. 

Nie ukrywam, że w tym zbożnym (tfu tfu...co jo godom !..) dziele pomagają mi, ku mojemu niemałemu zdziwieniu, towarzysze zza Odry. Choć nie budzą oni mojego pełnego zaufania, pomimo bowiem uznania granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej, jakoś tak mi wilkiem patrzą -  sprawdziłem ich doniesienia.

Sprawdziłem, Towarzysze. Partia nasza jest ostoją demokracji socjalistycznej i nigdy nie zdradzi ludowej Ojczyzny.

Gdy postanowiliśmy w roku 1959 na gruzach naszego, piastowskiego Wrocławia, podnieść wysoko sztandar naszej rodzimej, ludowej myśli technicznej i zbudować zakład produkujący telewizory, to tam, wśród ludzi pracy znaleźli się tacy co chcieli ten nasz zamysł zniszczyć w zarodku.

Towarzysze

Na wszystko, co tu powiem, mam dowody. Sekretarz rozniesie je Wam w postaci maszynopisu.

Jednocześnie, Towarzysze, przypominam: Dokumenty są tajne i należy je PRZED przeczytaniem połknąć i dla pewności popić wodą ze szklanek, którą dostarczą zaraz na salę obrad nasi zaufani pracownicy. Przypominam, aby niczego innego nie pić. Wróg czuwa !!

(tutaj Towarzysz Wiesław sięgnął po szklankę, popił łyk wody i otarł pot z czoła, po czym kontynuował)

 

Towarzysze

Podstępni pracownicy utworzonej przez nas niemałym wysiłkiem fabryki ELWRO, wymyślili, że zamiast jakże potrzebnych odbiorników telewizyjnych, produkować będą jakoweś maszyny liczące. 

Towarzysze

Ja mając jak wiecie, tylko szkołę podstawową i kursy partyjne, umiem liczyć w pamięci a także błyskawicznie podliczam słupki. Rozumiejąc jednak problem analfabetyzmu w naszej Ludowej Polsce, po zasięgnięciu opinii innych towarzyszy, wyraziłem zgodę na budowę owych maszyn liczących.

Gospodarka jest najwazniejszą dziedziną, po propagandzie. Ludzie niepiśmienni i nieliczący, nie dźwigną jej tak byśmy mogli prześcignać zachód i dorównać niezrównanemu w swej doskonałości Związkowi Radzieckiego.

Okazało się jednak, Towarzysze, że zostaliśmy oszukani przez pracowników ELWRO. Bowiem i z tych maszym liczących też nic nie było. Najpierw nas oszukano na warszawskim pokazie pracy pierwszej, eksperymentalnej maszyny, a potem gdy już rozpoczęto produkcję - to większość, Towarzysze ! , większość z wyprodukowanych 167 egzemplarzy wyeksportowano do krajów bratnich demokracji, nam pozostawiając ledwie kilka sztuk.

Ja się towarzysze przyznaję, nie rozumiem na czym polegało oszustwo w okazanej nam maszynie liczącej.

(Zośka mówi, że jakiś proszek ferromagnetyczny zdrapywali i sypali - pewnie w tryby naszej rozwijającej się gospodarki !)

(...)

 

"

 

Szanowni Państwo, Towarzysz Wiesław, jak powszechnie wiemy, mówił jeszcze długo, grzmiąc i piętnując. Mnie jednak obudził PIES. Okazało się, że po drodze jeździ radiowóz ogłaszając tradycyjne, przedświąteczne zakręcenie wody z powodu awarii.

To ja tu tylko zostawię kilka linków, dla ciekawych co też tak wkurzyło Towarzysza Wiesław, że aż zza światów podjął się przemawiać, organizując ponadto transmisję senną do mojego domu.

I idę z wiaderkiem, ustawić się po wodę, bo przyjedzie beczkowóz. Widzę przez okno, że sąsiadki już idą.

.

Acha. Zakłady ELWRO przejał Simens.

.

http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/elwro-polska-potega-zniszczona-przez-wlasnych-pracowniok/bc9s1

.

http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/elwro-potega-zniszczona-przez-wlasnych-pracownikow/zb6de

.

Poza tymi doniesieniami ONETu na których, jak przypuszczam, swoje przemówienie oparł tow. Wiesław, jeszcze materiał uzupełniający:

.

http://hint.org.pl/hid=AD159

To jest pdf, który szczególnie polecam @Wrotycz1 , jako młodemu komentatorowi. Same plotki ze źródła;))

.

http://jarek-kefir.org/2016/12/14/transformacja-ustrojowa-i-prywatyzacja-najwieksza-grabiez-xx-wieku/

W tym ostatnim linku mamy poszerzenie tematu, jest i o ELWRO.

.

To lecę po tę wodę do beczkowozu.

.

 



tagi: tow. wiesław elwro 

Maryla-Sztajer
27 marca 2018 11:06
47     2691    3 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Maryla-Sztajer @Maryla-Sztajer
27 marca 2018 12:10

https://www.dobreprogramy.pl/macminik/Elwro-czesc-1-mial-byc-telewizor-a-wyszedl-komputer,65077.html

.

Jeszcze raz  link.  Jak to było, ze zamiast telewizora wyszedł. ..komputer. 

Dalsze ślady do wyguglania to hasło  MERA.

.

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Maryla-Sztajer
27 marca 2018 12:25

Obawiam się,  ze tow. Wiesław przeczytał pod moją poprzednią notką, ze ci matematycy tak tylko siedzieli i myśleli. ..nic widocznego nie robiąc. 

Stąd może ten brak wody w kranie? 

.

Szczęśliwie znalazł się wtedy w ELWRO Grek, T. Kamburelis. On spowodował ze ruszyła jednak produkcja. Tzn wg jego pomysłu na procesor. 

Bardzo powolny. ..

Co tam robił grecki matematyk w 1959?

.

 

zaloguj się by móc komentować

Wrotycz1 @Maryla-Sztajer
27 marca 2018 13:45

Nie jestem już niestety młody. Wspomniałem o sytuacji z poczatku lat 80, gdy otarłem się  o jeden z instytutów branżowych. Byłem światkiem marnowania ówczesnych kilku mln USD i wielu mln zł, na rozmaite kombinacje szajki z ministerstwa. Chłopcy byli silni i sprytni oraz zasobni w dewizy. Zaprojektowali wszystko, sami kupili urządzenia gdzieś w świecie i kazali w kraju robić badania na zaprojektowanej instalacji. Oczywiście nic się nie zgadzało z prawami przyrody. Wtedy podzielili załogę na grupy, każda obrabiała inny odcinek, brak było możliwości przejścia z jednego na drugi i utajnili wyniki z każdego odcinka. Dodatkowo puszczono plotkę o pozornie nieprawidłowych wynikach, bo te prawdziwe sa zaszyfrowane, by wrogowe z zachodniego świata nie wyszpiegowali naszych osiągnięć. Same badania trwały chyba 2 czy 3 lata. Nic nich oczywiście nie wyszło. Znajomy, gdy ujawnił w trakcie seminarium dokonywane przekręty , wyleciał natychmiast z pracy w trybie stosowanym czasami obecnie, tzn. nawet nie mógł wrócić do swojego biurka po wykładzie. Był to jeszcze stan wojenny. Miał szczęście, że go nie zamknęli. Może bali się, że sprawa nabierze rozgłosu większego niż mogli wytrzymać. Mimo, że był to dr z istotnym dorobkiem, pół roku szukał zajęcia, aż ktoś go przyjął na mało ważne miejsce.

Było jeszcze kilka mniejszych spraw z urzędnikami z ministerstwa w tle ale to były małe miki w porównaniu z powyższym.

Słyszałem też o spóźnionych żalach ludzi kupujących urządzenia, licencje, materiały itp. z importu w latach siedemdziesiątych. Robili zakupy za wiele mln USD, a dostawali łapówki po kilka tys. USD. Nie wiedzieli, że bierze się przynajmniej 10%.

O sprawach typu: brak kilku lub kilkudziesięciu usd na istotny detal w urządzeniu i postój przez pół roku nie ma co wspominać. Czasami zrzucaliśmy się po parę zł i ktoś wyjeżdżający do roboty sezonowej kupował detal gdzieś tam w sklepie, i można było dalej działać.

PS. Nie otwiera mi się plik ze wspomnieniami o ELWRO

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Wrotycz1 27 marca 2018 13:45
27 marca 2018 14:00

Dzięki za komentarz. Jeśli nie otwiera się może pdf , to trzeba wyguglac hasło dr. Zięba i ELWRO.

Wtedy jeden z wyników to będzie pdf. On jedt jednym z matematykówktórzy zostali w fabryce,  Z czasem kierował tągrupą. .

On pisze detaliczne,  jak było,  po nazwisku, kto i co.

.

Jeśli Pan znajdzie,  to proszę tutaj wkleić. Ja nie umiem sobie poradzić,  A te wspomnienia są bezcenne.

.

 

.

To dzielenie na cząstki miało miejsce i w przypadku ELWRO ...potem. 

Stąd te wszystkie MERA'y.

Odgórnie dzielenie materiałów,  środków do produkcji. ELWRO zawsze "mogło poczekać " .

Taka metoda  tzw planowanej gospodarki socjalistycznej. 

Uziemieniem każdej inicjatywy. 

.

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Maryla-Sztajer
27 marca 2018 14:06

HistoriaELWRO_ZUber.pdf

.

Dr. Roman Zuber

.

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Maryla-Sztajer 27 marca 2018 12:25
27 marca 2018 14:33

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Grecy_w_Polsce

.

Znalazłam.  Na końcu tego artykułu są nazwiska.  Jest i Kamburelis.

W przeciwieństwie do np muzyków,  twórca  - procesora  - nie ma osobnego hasła w Wiki.

Czemu?

.

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Maryla-Sztajer
27 marca 2018 19:11

https://dolny-slask.org.pl/4506070,ELWRO_mialo_szanse_przetrwac.html

.

ELWRO wrogie przejęcie. 

Okazuje się, ze pracownicy ELWRO piszą pod swoimi nazwiskami o sytuacji w fabryce. O szansach i błędach. 

A przede wszystkim nazywają rzeczy po imieniu: to było wrogie przejęcie firmy przez Siemensa. 

Nie dziwi, ze Onet tak gorliwie wyszukuje sprawy dawne, by pod tym pretekstem zrzucić winę na Polaków. 

Kto przeczytał wspomnienia R. Zubera, wyżej polecane,  czuje ze od początku trwało przeciąganie liny...ile Polsce wolno. 

Ale Onet korzysta z powierzchownie streszczenie anegdoty,  by nam dokopać. 

 

Musieliśmy mieć mocne karty,  że do dziś nie odpuszczają. 

.

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Maryla-Sztajer
27 marca 2018 19:17

http://maryla-sztajer.szkolanawigatorow.pl/dla-krzysia-osiejuka-o-elwro-i-komputerze#42333

.

Tutaj pojawił się ważny komentarz Shorka ...nie umiem przykleić to linkuję całość. 

.

Dzięki Shork.

.

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Maryla-Sztajer
27 marca 2018 19:19

Swoją drogą,  ciekawe. .,to zero komentarzy.

A myślałam, ze jesteśmy na wolnym portalu. 

.

Dobranoc. 

.

 

zaloguj się by móc komentować

Zadziorny-Mietek @Maryla-Sztajer
27 marca 2018 20:03

NIe ma co żałować jakichś tam ELWRO, albo innych przeżytków realnego socjalizmu. W zamian za pozbycie się ich otrzymaliśmy później wielokrotnie przewyższającą ich wartość pomoc z Unii Europejskiej w postaci środków unijnych na różne cele.

zaloguj się by móc komentować

DYNAQ @Maryla-Sztajer 27 marca 2018 19:19
27 marca 2018 20:04

ELWRO już załatwiono. Obecnie rozwalany jest polski grafen.

zaloguj się by móc komentować

chlor @DYNAQ 27 marca 2018 20:04
27 marca 2018 21:56

Ten grafen jest przereklamowany. Patent ma sens, kiedy dotyczy całkiem nowego produktu, a nie jakiejś (nawet dobrej) technologii  produkcji czegoś dawniej opatentowanego. Za parę lat zawsze ktoś znajdzie jeszcze lepszą technologię.

zaloguj się by móc komentować

Shork @Maryla-Sztajer
28 marca 2018 08:38

To nie jest tak do końca jak napisał Gomułka czy Onet. Technologia zawsze była bolączką rządzących i co gorsza nic się nei zmieniło nawet do teraz. Obecny rząd również nie widzi możliwości wykorzystania, całość traktuje jako niezrozumiałą magię.

Pracowałem w ELWRO najpierw uruchamiając BAO - specjalizowane komputery biurowe, póżniej przy 801AT, a na końcu przy Juniorach. Za komuny obowiązywała gospodarka planowa, a ZSRR narzucił projekt rozproszony. Jednolitaja Systema miała być wspólnym produktem RWPG. Mózg miał być w Moskwie, a do kupy mieliśmy składać my.  Ta sama metoda pracy kontynuowana była  przy 801 AT. Napędy przychodziły z Bułgarii, klawiatury z Czechosłowacji czy NRD. Drukarki z "powinowatego" MERĄ, ELZABU. NIestety elementy scalone z ZSRR. Ludzie radzieccy kopiowali układy scalone, a NRD tak zwane hybrydowe (scalono-dyskretne).
Wszystko przychodziło do nas ale uruchomione tylko wstępnie. Np kalibrowanie stacji dyskietek trwało od 20min do niemal godziny. Proces technologiczny ostateczny był dość wymagający. Testy i starzenie eliminowały dużo jednostek, ale gdzy przychodził 4 kwartał i trzeba było wykonać plan na 3 zmiany, testy się upraszaczało, starzenie skracało.
RWPG zaczęło się sypać, do Polski zaczęła trafiac zachodnia technologia, więc twór ostateczny kompa klasy PC tak naprawdę tylko obudowę miał polską, reszta przychodziła z Tajwanu. Nawet drukarki były tylko w Polsce brandowane. A szkoda bo ELZAB igłówki robił fajne.
Gospodarki upadały, ale technologia wpółpracy pozostała, dlatego przy opracowaniu komputerów do szkół sklonowano popularnego Spectruma, dokładając mu dodatkową kostkę ROM-u na działania z dyskietkami i siecią, a przeróbkę oprogramowania powierzono Politechnice Poznańskiej. Ta na przykład drukowała na drukarce 8-9cio igłowej ale jedną igłą na raz (nie wiem co za debil to wymyślił) Program do drukowania wszystkimi igłami był jednym z pierwszych jakie napisałem.
Sieć wbrew temu co pisali na ONET chodziła zupełnie nieźle, ale błąd leżał u podstaw. Nie była to sieć nowoczesna i musiała mieć serwer dedykowany tak zwaną "Matkę" można było połączyć w sieć jedynie kilka komputerów. (Naprawiliśmy to później z kumplem, pracując w Vulcanie, gdzie zrobiliśmy nowoczesną sieć edukacyjną działającą na RS232)
Konsekwencją prywatyzacji zakładów dostarczających elementy, było usamodzielnianie się ELWRO, pod koniec życia było samodzielnym zakładem, posiadającym ogromną sieć serwisową w każdym większym mieście demoludów. Odszedłem przed jego przejęciem, ale do dziś wspominam z nostalgią potencjał rozpieprzony przez naszych dobroczyńców.
Błędów w zarządzaniu było mnóstwo. Np komputer montowany był na 3 piętrze, wstepnie uruchamiany, po czym myty, pakowany w folię i karton wskakiwał do windy i jechał do magazynu kilkaset metrów dalej, tylko po to aby wrócić do tego samego budynku na piętro pięte, gdzie po rozpakowaniu był starzony, testowany i często naprawiany, parowany z monitorem i klawiaturą i pakowany z powrotem. Całe szczeście nikomu nie chciało się drałowac na 5 piętro, więc technologię wewnętrzną opracowaliśmy sami. Sami napisaliśmy lepsze od technologicznych programy testujące, sami opacowaliśmy procedury i całą wewnętrzną logistykę. Czy była za to nagroda? Owszem była, dla tego kto zauważył spisał i się pod nią podpisał. Czy dostaliśmy tantiemy za wykorzystanie naszych programów? Ależ skąd!
Próbowaliśmy, ale procedura obejmowała policzenie linijek kodu z rozbiciem na typy rozkazów (tak tak im dłuższy kod tym droższy program na chwałę CopyPastowi) a tego nam się nie chciało bo kaska była nieadekwatna.
Czy ELWRO mogło być zalążkiem Doliny Krzemowej? Mogło. Z braku podobnej firmy w EUROPIE (może za wyjątkiem ICL, który też już ledwo zipał) ELWRO mogło zdominować rynek PC

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Shork 28 marca 2018 08:38
28 marca 2018 09:00

Bardzo dziękuję za ten wpis. 

Ja wiem, ze od początku był potencjał. 

Mój Ojciec był na samym starcie delegowanie z kilkoma innym młodymi matematykami z politechniki...oni na prawdę dostali literaturę i się w to wgryzali. 

Był procesor. ..projekt,  mojego Ojca. ..prosty ale szybszy niż T. Kamburelisa.

No ale tak jak opisuje R. Zuber...tyle było idiotyzmów,  że gdy skończył się okres oddelegowania,  ludzie musieli wybrać. 

Ojciec,  "polityczny " , przy tym mający już żonę i mnie,  wrócił do Instytutu Matematyki.

Inni zostali. 

...itd...itd...

.

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Maryla-Sztajer
28 marca 2018 18:39

Mnie się po tych kilkudziesięciu latach wydaje, ze na starcie,  gdy władze warszawskie nakazaly oddelegowania kogoś z Instytutu Matematyki  do ELWRO, starzy i rozumiejąc sytuację polityczną profesorowie i doktorzy nie chcieli tam iść sami.

Choć było to coś nowoczesnego,  pozornie rokującego kariery...

Zaproponowano przejście kilku młodym,  zresztą wydaje mi się,  że ta forma oddelegowania była bardzo przyzwoita. 

Pozwalała młodym po rozeznaniu sytuacji podjąć decyzję. 

Nie zamykala drogi powrotu  na uczelnię. 

Z tym ze nie wszyscy czuli się na siłach,  po przerwie dłuższej wrócić na uczelnię do pracy naukowej. 

Jednak do prac angazowano potem matematyków z Warszawy. 

Wydaje mi się,  że po Wrocławiu już się rozeszła wieść, ze tam nic na prawdę poważnego nie będzie.  Ewentualnie kłopoty. .

.

 

 

zaloguj się by móc komentować

Shork @Maryla-Sztajer 28 marca 2018 18:39
28 marca 2018 18:49

było coś poważnego. Wrocław poprzez ludzi stał się zagłębiem informatycznym

zaloguj się by móc komentować

Slepowron @Maryla-Sztajer
28 marca 2018 19:11

  Nie jest dla mnie do konca jasne na ile ten porazajacy przypadek dewastacji olbrzymiego potencjalu intelektualnego i gospodarczego byl spowodowany tylko patologiami PRLu i dywersja, a w jakim stopniu dominujaca kultura relacji spolecznych budowana w Polsce juz od bardzo dawna.

  Z moich obserwacji bardzo powaznym patogennym skladnikiem tej kultury, ktory na pewno w katastrofie ELWRO odegral istotna role, jest niedostrzeganie, lekcewazenie, marginalizowanie  najbardziej wartosciowych ludzi, idei, koncepcji, modeli dzialania.   To radykalnie musi niszczyc znaczna czesc potencjalu takiego spoleczenstwa.

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Shork 28 marca 2018 18:49
28 marca 2018 19:42

A tak.,było. .

Mi konkretnie chodzi o to ze w momencie historycznym, mnie,  A konkretnie Ojca obejmującym działo się wszystko tak...dziwnie. ..

Nie umiem tego nazwać. Ja to teraz z okazji całkiem przypadkowej notki, oglądam po raz pierwszy. .jako dorosły człowiek. 

 

.

Dla dziecka wyglądało inaczej...

Wakacje w Ustce, z Ojcem. .może 64' ...spacery plażą i układanie algorytmu do prostego zadania.  To jeszcze w podstawówce. Potem wróciliśmy do Wrocławia.  I z tym moim algorytmem poszłam z Ojcem ba pl. Nankera. Tam był ośrodek z komputerem. ,u Batki ? Jakieś podobne nazwisko.

I ktoś ten mój algorytm wprowadził z wszelkiej konsoli ...po chwili drukarka wypluła pasek kolorowej taśmy podziurkowanej ..rozwiązanie zadania.

Jeszcze dalekopis w pokoju obok. ..przetłumaczył mi te dziurawa taśmę na normalny zapis.

.

Te taśmy w rolkach. .,na choince w Czeladzi. ..jak łańcuchy...

.

To wspomnienia. 

Z roku 60' tulko tamten pokój w ELWRO..gdzie matematycy siedzą i myślą. 

A inżynier w rozpaczy,  że oni NIC  nie robią.

.

Reszta tutaj to rekonstrukcja ...na gorąco. .

.

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Slepowron 28 marca 2018 19:11
28 marca 2018 19:44

.

Ja tego nie wiem. 

Wiem co było dużo później. .z TELPOD'em. Kraków. 

.

 

 

zaloguj się by móc komentować

Shork @Maryla-Sztajer 28 marca 2018 19:42
28 marca 2018 19:49

kartami perforowanymi graliśmy w tysiąca, z taśm robiło się gwiazdki, a z kabelków breloczki

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Shork 28 marca 2018 19:49
28 marca 2018 20:01

:))

Kart nie miałam. ..A te taśmy były pastelowe. .żółte,  różowe,  błękitne. ..

Nosiłam do szkoły pochwalić się. 

Nawet nie chciałam się na nic zamieniać. .żeby ktoś inny miał; ))

.

 

zaloguj się by móc komentować

Zbigwie @Shork 28 marca 2018 08:38
28 marca 2018 20:19

Uwagi długoletniego szefa Ośrodka Badawczo - xxx xxx xxx xxx "MERA-XXX" współpracującego także z ElWRO:

- Układy HYBRYDOWE Elwro kupowało u nas! Specjalnie według wymagan Elwro były opracowywane i dla Elwro produkowane.

- Czy ELWRO mogło być zalążkiem Doliny Krzemowej? NIE MOGŁO! Jesli  ktos spyta a dlaczego nie mogło, to prostą odpowiedź znajdzie w ksiażce, która jest w trakcie pisania pod roboczym tytułem: "Zarys historii idei budowy Doliny Krzemowej w Xxx". O Dolinę Krzemową w Polsce toczyła się walka, w której uczestniczyły rózne, potęże siły.Brałem w tej walce aktywny udział i uzyskalem lokalizację 50 ha gruntu (lasu) na budowę Doliny Krzemowej. Uczestniczyłem nawet w delegacji służbowej do Kalifornii w tej sprawie. 

Ba! Biuro projektów UNIPRO wykonało dla nas projekt na tych 50 hektarach. Za projekt zapłaciłem z firmy około 1 miliard ówczesych złotych.

Mam juz napisane w kompie ponad 100 stron tej ksiażki opisującej prehistorię i historię tej walki o Dolinę Krzemową, ale boję się, czy jej wydanie nie przyniesie mi zagrożenia procesami sądowymi różnych dawnych VIPów PRL-u; roznych profesorów, wojskowych, v-ministrów  i móstwa innych pomniejszych VIPów.

- W czasach, kiedy ELWRO uczestniczyło w programie Jednolitego Systemu EMC RWPG (w ramach RIAD: R30 i R40) to najważniejszą rolę w tej dziedzinie pełnił Instytut Maszyn Matematycznych dyr. Z1 i Z2 oraz dyr. Z3 Zjednoczenia MERA. 

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Zbigwie 28 marca 2018 20:19
28 marca 2018 20:29

A jednak, po przemyśleniu formy. .dla bezpieczeństwa. .warto żeby taka książka była. 

To by się chyba sprzedało na pniu. 

Jestem pierwsza do kupna 

.

 

zaloguj się by móc komentować

Zbigwie @Maryla-Sztajer 28 marca 2018 20:29
28 marca 2018 20:55

  1. Wstęp 

W 1916 r. dokonał genialnego odkrycia - sposobu hodowania dużych monokryształów metali Polak Jan Czochralski. Współcześnie metodą Czochralskiego hoduje się monokryształy krzemu dla przemysłu półprzewodników. Ale ta metodyka znalazła swoje rewelacyjne zastosowanie dopiero w 50-tych latach, po skonstruowaniu tranzystora przez Waltera Brittaina, Johna Bardeena i Williama Shockleya. Za wynalazek tranzystora cała trójka otrzymała nagrodę Nobla z Fizyki w 1956 roku. Juliusa Lilienfelda pochodzącego spod Lwowa, który uważał się za Polaka, pominięto.

Wprowadzenie nazwiska Czochralskiego do nazwy metody stało się także hołdem kolejnych pokoleń za jego wielkie odkrycie. Dzięki jego odkryciu mogła dokonać się najważniejsza rewolucja XX wieku. Była to rewolucja elektroniczna. Radio, telewizja, komputery, lasery, telefony i hardware związany z informatyką, to tylko kilka przykładów skutków tej rewolucji.

Jednym słowem, metodą wymyśloną przez Czochralskiego wytwarza się dziś prawie cały światowy krzem, z którego robione są diody, tranzystory i układy scalone. Prawie w każdym urządzeniu, w jego środku tkwi kawałek krzemu wyhodowany metodą Czochralskiego. I na tym krzemie zbudowane są najnowocześniejsze układy elektroniczne.

"Metoda Czochralskiego" swoją karierę zawdzięcza przyspieszeniu jakie rewolucja elektroniczna uzyskała w związku z odkryciem tranzystora i wprowadzeniem półprzewodników do elektroniki. Więcej, bez metody Czochralskiego nie byłoby dzisiaj elektroniki tak wszechobecnej w naszym życiu. Tą właśnie metodą otrzymywane są monokryształy krzemu dla układów scalonych, będących sercem wszelkich współczesnych urządzeń elektronicznych: komputerów, telefonów komórkowych, cyfrowych aparatów fotograficznych, czipowych kart bankomatowych i wielu urządzeń codziennego użytku, o których nawet nie wiemy, że w środku mają nowoczesny układ scalony na krzemie "wyhodowanym" metodą Czochralskiego. Nie bez powodu nazywa się twórcę metody "ojcem elektroniki".

Bez polskiego wynalazcy profesora Jana Czochralskiego niemożliwy byłby postęp ogólnocywilizacyjny w obecnym kształcie jaki zapewnił rozwój elektroniki, mikroelektroniki i nanotechnologii.

Rozwój elektroniki nastąpił w Polsce już okresie II rzeczpospolitej. Polska elektronika istniała nawet podczas okupacji Polski przez Niemcy w okresie II Wojny Światowej dzięki działalności prof. Janusza Groszkowskiego. Po zakończeniu okupacji niemieckiej nastąpiła odbudowa tego przemysłu i jego rozwój.

W drugiej połowie ubiegłego wieku, zwłaszcza w latach 60, 70 i 80 nastąpiło w Polsce przyspieszenie rozwoju przemysłu elektronicznego. W tym właśnie okresie powstał nowoczesny przemysł materiałów i podzespołów dla elektroniki w Warszawie. I wtedy narodził się ten przemysł także poza Warszawą, w ośrodku xxx ....

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Maryla-Sztajer
28 marca 2018 21:05

http://apw.ee.pw.edu.pl/tresc/sylw/groszkowski.htm

.

Super, to od razu biografia profesora Groszkiwskiego.

Czochralskiego pewnie się tutaj kojarzy. 

 

Groszkowski wpadł mi w ucho, bo miałam młodych kolegiów,  elektroników. .

"Asystowałam" np drukowaniu całych układów na płytkach ceramicznych. Które się potem wypadało w specjalnym urządzeniu :))

.

Dawano mi się czasem pogapić na coś :).

.

 

zaloguj się by móc komentować

tadman @Maryla-Sztajer
28 marca 2018 21:20

Jeśli o ELWRO to i ja się wtrącę. Chciałem kupić w tej firmie chromatograf gazowy, bodajże N503. Okazało się, że można złożyć zamówienie, ale realizacja nastąpi dopiero za dwa lata. Niezrażony tym  złożyłem zamówienie i chromatograf miałem po trzech miesiącach. Podczas odbioru dowiedziałem się, że z tego egzemplarza ktoś zrezygnował, a ponieważ moje pismo było na "wierzchu", więc się załapałem. Pracowałem na nim jakieś dwa lata. W międzyczasie kolega, już po doktoracie, załapał się na granta aparaturowego i zakupił najnowszy model chromatografu firmy PerkinElmer. Mój sprzęt miał kłopoty z powtarzalnością przepływów, powtarzalnością zadanego programu temperaturowego i problemy z elektroniką. W celu ograniczenia wsadu dewizowego stosowano polskie tranzystory germanowe, programator temperatury był mechaniczny, a sygnał zapisywało się na taśmie rejestratora. Odczyty ciśnienia i temperatury zapewniały wychyłowe wskażniki. Perkin składał się z dwóch modułów, samego chromatografu i integratora z drukarką termiczną. Z klawiatury można było zaprogramować każdy parametr i oczywiście programator temperatury wykonywał program złożony z kilku etapów, które pozwalały zoptymalizować rozdział oznaczanych substancji. To była przepaść technologiczna, bo nasz był sterowany analogowo, a ten drugi cyfrowo i z tej racji pracował powtarzalnie i charakteryzował sie lepszą czułością. Tak właśnie za komuny objawiała się bariera w dostępności podzespołów, cięcie na każdym kroku dewiz i stosowanie takich, a nie innych wskaźników ekonomicznych. Nasi inzynierowie potrafiliby zaprojektować coś podobnego do Perkina, ale baza technologiczna, oprzyrządowanie i kulejąca kooperacja nie pozwoliłaby na wdrożenie produkcji. W tamtym okresie nic nie dało się załatwić na telefon, więc na drugi koniec Polski wysyłało się zaopatrzeniowca z teczką, a w niej butelczyna lub bombonierka, w zależności od płci urzędnika ze zbytu.

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @tadman 28 marca 2018 21:20
28 marca 2018 21:25

A owszem :))

Ale,nihsk widzisz,  ja tu zielona. .

Nigdy nie pracowałam w przemyśle. .

Raz złożyłam papiery. ..Ale ok rozmowach,  gdy zresztą było  100% gwarancji ze mnie przyjmą. .,zrezygnowałam. .

Były pretensje,  bo byłam polecana. .,ale już widziałam. .że to upada. 

.

I tak..

.

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @tadman 28 marca 2018 21:20
28 marca 2018 21:37

Powiem Ci zresztą najprościej. 

Jesteś inżynierem praktykiem. .szczególnie Tobie w Twojej specjalności musi się idealnie zgadzać. 

.

Mamy na portalu sporo inżynierów. .widzisz tu wpisy?  

Odpuścili temat?

Nie mówię o tej notce. .bo jest sama w sobie trochę żartem.  Nie było by jej, gdyby nam wody nie wyłączyli wczoraj. .

Ale teraz już rozmowa robi się serio. .

Tak to wygląda,  mój panie. .

.

 

zaloguj się by móc komentować


tadman @Maryla-Sztajer 28 marca 2018 21:41
28 marca 2018 22:04

Tak, było o nim już tutaj. Jeśli dobrze pamiętam to zmarł na atak serca po ubowskiej rewizju w mieszkaniu.

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @tadman 28 marca 2018 22:04
28 marca 2018 22:14

Takie to przypadki chodzą po ludziach 

.

 

zaloguj się by móc komentować


Zbigwie @Maryla-Sztajer 28 marca 2018 20:29
28 marca 2018 22:43

Idea napisania książki powstała, gdy trafiłem w zeszłym roku na książkę p.t. „ZARYS HISTORII ELEKTRONIKI W POLSCE”, która została wydana w 2015 roku. Wielu z autorów i kolegium redakcyjnego jest mi znanych – to wszystko sa warszawiacy. I jak zwykle zminimalizowali  wszystko co osiagnięto  poza Warszawą, a nawet ZIGNOROWALI. Wszyscy autorzy tej ksiązki to „unitrowcy”. A w PRL toczyła się „WOJNA” o półprzewodnikowe układy WIELKIEJ SKALI INTEGRACJI pomiędzy „merowcami” i „unitrowcami”. Była to wojna w gruncie rzeczy o budowe Doliny Krzemowej.

W wydanej przez „unitrowców” w 2015 r. książce nie ma ani jednego słowa o osiagnięciah firm ‘merowskich’,  a w szczególnosci naszej co doprowadziło do uzyskania decyzji w PRL o budowie Krzemowej Doliny u nas.

I dlatego postanowiłem napisać kiszkę, aby historia polskiej elektronika nie była niepełna, co prowadziłoby do jej zafałszowania.

Mam już wielu współautorów (kandydatów ponad 10), gdyz historia opisywana w książce rozpoczyna się w roku 1958 i dotyczy kilku firm.

Niestety, żaden z tych potencjalnych współautorów, a w tym kilku profesorów, a jeden nawet z USA  jeszcze nic nie napisał.

Muszę znowu ich mobilizować!

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Zbigwie 28 marca 2018 22:43
28 marca 2018 22:49

A ! UNITRA ...

Myślę jednak, że wszyscy na tym źle wyszli. 

Przecież już nic nie ma.

A duże pieniądze poszły na starcie w rozwój elektroniki. 

Chyba tu się mocno Du Pont angażował.

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Zbigwie 28 marca 2018 22:26
28 marca 2018 22:51

Dzięki piękne.  

Jak się świątecznie odrobię to siądę do czytania.  Świetnie ze Pan to wkleił :).

.

 

zaloguj się by móc komentować

Zbigwie @Maryla-Sztajer 28 marca 2018 22:49
28 marca 2018 23:00

Kulisy rozwoju elektroniki w Polsce byly bardzo ciekawe.

Niewielu ludzi w Polsce je zna i chce je ujawniać.

Ja w tym tkwiłem prawie od poczatku.

Planowana książka obejmowałaby tylko pewien wycinek tych spraw. I nawet ten wycinek jest kompletnie nieznany i jesli ksiązka nie powstanie to zostanie całkowicie zapomniany.

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Maryla-Sztajer
28 marca 2018 23:02

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Unitra

.

Tu na końcu jest spis zakładów należących do UNITRA.

 Wielu nie pamięta ile fabryk mieliśmy. 

.

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Zbigwie 28 marca 2018 23:00
28 marca 2018 23:06

Wie Pan, ja jsko fizyk, pisałam na koniec studiów pracę o zjawiskach elektrooptycznych na złączach polprzewodnikowych ..,nic specjalnego ..!.. tyle ze nowość. wtedy.

Stąd wpadłam w towarzystwo młodych elektroników. ..

A dziś tutaj wszystko ożywa. .

.

 

zaloguj się by móc komentować


Maryla-Sztajer @Maryla-Sztajer
28 marca 2018 23:10

Wyżej  Zjednoczenie MERA.

Po sprawiedliwości :)).

.

 

zaloguj się by móc komentować


Maryla-Sztajer @Maryla-Sztajer
28 marca 2018 23:22

Jeszcze coś mi się przypomniało. 

Kombinat Huta Lenina,  miała trochę super nowych części. 

Myśmy z kolegą jechali do nich z oficjalnymi pismami. 

Żeby Politechnika Wrocławska dostała   ..jeden tyrystor...jakiś zachodni. 

Ja tam pojechałam do towarzystwa,  jsko dziewczyna,  Chyba robić dobre wrażenie. 

Wtedy jedyny raz w życiu byłam na terenie Kombinatu.

Wrażenie ogromu..przytłaczająca. 

Dali nam , na te pisma,  tyrystor. 

Potem na uniwersytecie sxpanowałam opowieścią o wyprawie. 

Przykro powiedzieć,  D ydaktykom ciepła ślinka. ..jakoś im pozyczyli na chwilę. .żeby na uczelni ktoś ZOBACZYŁ  tyrystor i sobie szybko coś pomierzył,  pobawił się. .

.

Przykro wspominać 

.

 

zaloguj się by móc komentować

Zbigwie @Maryla-Sztajer 28 marca 2018 23:22
29 marca 2018 12:13

Jesli Pania interesuja dawne czasy zwiazane z elektronika, czy półprzewodikami to proponuje moje komentarze na koncu tutaj: https://www.salon24.pl/u/zbigwie/854297,is-netanyahu-a-prime-or-crime-minister

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Zbigwie 29 marca 2018 12:13
29 marca 2018 13:49

Dzięki wielkie.  Ja sobue wrócę do tej notki i wszystkich tu linków. ..już prywatnie poczytam. Mize jeszcze uda się kogoś zapytać,  choć to dawne czasy. Rozejrzeć się trzeba. 

Na razie święta  i trochę prac domowych. 

.

Jeśli by coś jeszcze Panu wpadło,  to proszę tutaj wkleić. 

To się nie zmarnuje. 

:).

.

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Maryla-Sztajer
29 marca 2018 14:43

Teraz przyszło mi do głowy,  że moi dawniejsi rozmówcy choć dzielili się na dwa nurty: 

1, Balcerowicz winien

I

2. Balcerowicz chciał dobrze tulko ludzie nie dorośli do kapitalizmu 

.

to jednak jednsk to w przypadku elektroniki jest tylko ucieczka od ujawnienia własnych , konkretnych doświadczeń. ..W swoim zakładzie. 

Wybór odpowiedzi  1, lub 2, jest wynikiem prywatnych doświadczeń. 

A w różnych zakładach było rozmaicie.

.

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Maryla-Sztajer
29 marca 2018 17:16

http://www.elwro-system.pl/

.

Okazuje się,  że ELWRO w mniejszej formie działa. Nie to przejęte przez firmę Siemens. 

Ale to kontynuacja tego polskiego. .Z 1959 roku. 

Ci sami ludzie. 

Piękne. 

.

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Zbigwie 29 marca 2018 12:13
3 kwietnia 2018 11:15

Jeszcze raz bardzo dziękuję za podpowiedzi:).

Widzę że za klka dni będę to porzadnie przeglądać, jak wygospodaruję na to czas.

.

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować