-

Maryla-Sztajer : Maryla-Sztajer

KRADZIEŻ PAMIĘCI - 2. konserwatorzy zabytków

Staramy się, by przetrwała pamięć historyczna, najlepiej poparta pamięcią materialną.

Opowiem o moich dwu doświadczeniach.

Bibliotekarka - Maria Nogajowa.

 

http://www.muzeum-saturn.czeladz.pl/Nogajowa_Maria

.

Jako dziecko znałam ją osobiście. Ostatnio trafiłam na list mojej Mamy, gdzie pisze, że spotkały się z p. Nogajową na czeladzkim Rynku i Ona pytała jak mi się wiedzie.

Przed wojną Mama jako dziecko chodziła do prowadzonej przez Nią biblioteki, po wojnie, po wyjściu z więzienia też. Potem już ja byłam stałym gościem Biblioteki.

Pani Maria, poza tą swoją podstawową pracą, przepięknie rysowała i malowała. Utrwalała w szkicach drewnianą architekturę Czeladzi. Jej teka z rysunkami znajduje się w Bibliotece Ślaskiej w Katowicach. Była też bodaj jeden raz wydana w postaci papierowej.

Czeladż była miastem głównie drewnianym. Na szkicach widać rozmaitość tego budownictwa. M. Nogajowa rozpoczęła swoją pracę w międzywojniu i pospiesznie kontynuowała potem. Jeszcze ja w czasie którychś wakacji poszłam z grupą miłośniczek biblioteki na ulicę księdza Pieńkowskiego, by szkicować jeden z ostatnich drewnianych domów w mieście.

Drewno było od stuleci łatwo dostępne dla mieszczan za sprawą hojności książąt Siewierskich, dających potrzebne drewno z lasu Łagisza. Były w pobliżu kamieniołomy, jednak kamień wapienny trzeba było kupić. Był taki kamień i w samym mieście, jednak pod prywatnymi działkami pola.

Trochę go wydobywano, na mniejsze potrzeby.

Dziś ostał się JEDEN stary, drewniany dom, przy ul. ks. Pieńkowskiego. Nie ten, który szkicowałam.

W okresie przełomu XX i XIX wieku obok miasta zbudowano osiedla bloków mieszkalnych dla górników. Ogólnie bardziej dostępna stała się cegła. Domy nowopowstające, prywatne, budowano łącząc kamień wapienny i cegłę. Taki dom zbudował już w 1936 mój Dziadek.

Co spowodowało, że architektura drewniana tak szybko zniknęła? W międzywojniu raczej domy jakoś konserwowano, choć miasto pod rządami socjalistycznej rady miasta bardzo zostawało w tyle za sąsiednimi ośrodkami.

Gdy w 39' weszli Niemcy, zdołali w ramach wprowadzania porządku bardzo wiele wyburzyć. Rynek został pozbawiony kilkusetletniego Ratusza (dokumenty z niego ukradziono oczywiście). Trwały pod okupacją planowe, metodyczne wyburzenia domów. Miał zapanować niemiecki porządek.

Jasne, że w okresie powojennym starano się o cegłę i powstało masę domków - kostek. Znamy je do dziś.

Na przestrzeni ostatniego 25-cio lecia miasto dalej pozbywało się starych budynków. Znaczne wyburzenia nastąpiły przy budowie trasy przelotowej przez miasto. Trasy przecinającej je na dwie połowy.

.

http://integro.ciniba.edu.pl/192604982070/ksiazka/dom-zabytkowa-architektura-mieszkalna

 

Tym linkiem wkraczamy we współczesność. Proszę sobie kliknąć wewnątrz na okładkę - to zeszyty konserwatorskie. Jeden z nich.

Trafiłam na niego z tęsnoty, z braku pewnych zdjęć we własnym albumie.

Pisałam niedawno o warsztacie mojego Dziadka. Wiele rzeczy mógł sam wykonać. Jednak nie produkował mebli. Kuchnia ówczesna w porządnym domu była przepiękna. Najtrudniej było mi opowiedzieć dziecku jak wyglądał kuchenny kredens śląski. Robił go na zamówienie Mamy stolarz. Dodatkowo zamówiono tzw pomocnik, czyli rodzaj bufetu bez nadstawki.

I oto znalazłam w necie tę okładkę. 

Od razu powiem, że liczyłam że w środku będzie coś więcej. I jest - tyle że całkiem co innego.

Samo zdjęcie jest fałszywe. W takim znaczeniu, że najwyraźniej w jakimś domu w Chorzowie, z którego wyprowadzili się lokatorzy, ściągnięto z kilku mieszkań pozostawione przez nich graty i zrobiono to zdjęcie. Niby wszystko OK ale jeśli ktoś w takich kuchniach bywał chociaż, nie mówiąc o mieszkaniu, zdjęcie krzyczy fałszem. Pewnie trzeba by to dokładniej opisać.

Chcę jednak wrócić do tematu budynków.

Otóż zalinkowany przeze mnie zeszyt nr 6, Wiadomości Konserwatorskie Województwa Śląskiego, poświęcony jest w całości pracom konserwatorskim w budowlach znacznie okazalszych, pałacach, zabudowie ceglanej osiedli przemysłowych. Nie ma w nim ani jednego słowa o Czeladzi. Inna tematyka.

Gdy się zaś przegląda ilustracje, napotykamy znienacka na fotografię z Czeladzi. Drewniana brama z daszkiem, prowadząca na podwórze. W zestawieniu z innymi zdjęciami, przedstawiającymi zbiorowe budownictwo mieszkalne epoki industrialnej, wygląda to okropnie nędznie. Zaraz o tym opowiem.

Na tle bramy stoją przy swoich bramkach dwaj gospodarze, dwu sąsiednich budynków mieszkalnych. Obaj świetnie ubrani, jeden w garnitur i wysokie buty skórzane, drugi też zamożnie. Widoczne z boku okiennice drewniane, są starannie ozdobione. Przez furtkę widać, że podwórko wybrukowane kamieniem. A nawet na zewnątrz wybrukowany kamykami szeroki próg do obu obejść. Brama solidna - ale z nieobrobionych desek. Jak pisałam, drewno stało się trudno dostępne.

Jednak to zdjęcie - tak 'bez powodu' umieszczone w tym wydawnictwie, budzi silne podejrzenie o manipulację czytelnikiem.

Dla mnie jest ono dowodem, że wszystko co tylko zależało od właściciela, było na miarę możliwości zadbane. Ulica gruntowa, błotnista na pewno przy niepogodzie, jest tym co rzuca się w oczy osobom, którym znienacka pokazałam zdjęcie.

Po Powstaniu Styczniowym Czeladź jak ponad 300 innych miasteczek została pozbawiona praw miejskich. Zamiast wójta, burmistrza, rady miejskiej i urzędników, osada została z jednym sołtysem, któremu z czasem w drodze łaski dodano pisarza.

Władze rosyjskie nie były zainteresowane poprawą komfortu w mieście. Wsie które rozrosły się niebywale przy nowych hutach i kopalniach były pod zarządem dyrekcji tychże. Nie miały bardzo długo praw miejskich, ale to nie miało znaczenia. 

Jak już wspomniałam, rządy socjalistów w międzywojniu doprowadziły miasto do zapaści finansowej i na krawędź epidemii z braku dostępu do czystej wody.

A cóż nasi dzielni konserwatorzy?

Tandetna rekonstrukcja tradycyjnej kuchni, na potrzeby zdjęcia. Ale takiegoż zdjęcia już po odnowieniu mebli brak. Kredens, bardzo ceniony teraz na tamtym terenie powędrował zapewne w prywatne ręce, które go odnowiły. Wiem, że takie są w nowych wnętrzach prywatnych domów. Ale np w muzeum żadnym nie ma.

Mogę tylko wetchnąć, że nasz był lepiej zaprojektowany, z pięknymi szybkami w drzwiczkach, ozdobionymi w trawione kwiaty, wyglądające jak szron.

Lepiej rozplanowane szafki i szuflady. Nikomu z nas nie przyszło do głowy, by go sfotografować. Cóż...

.

A konserwatorzy pracują najwyraźniej pod zadaną tezę. 

Podobnie jak etnografowie, rekonstruujący sprawę rzekomej czarownicy, jak wielu innych.

Jesteśmy okradani z pamięci materialnej.

Po co nam pamięć? Może zbędna?

.

ps. szkice p. Nogajowej są do wyguglania w necie, tylko wpisać te słowa

ps 2.Zeszy konserwatorski jest wydany drukiem w minimalnym nakładzie, ale podają, że jest dostępny w pdf

.

 



tagi: manipulacje pamięcią 

Maryla-Sztajer
19 lutego 2018 13:34
6     1110    4 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Maryla-Sztajer @Maryla-Sztajer
19 lutego 2018 13:54

Fajnie...chciałam jeszcze tutaj dołożyć link do hasła: zdjęcia starej Czeladzi, bo takich zachowało się trochęi były tez w necie. Kliknęłam u sibie na link...a tam informacja - ta domena jest na sprzedaz. Zdjęć nie ma.

To idzie już bardzo szybko.

.

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @boson 19 lutego 2018 14:10
19 lutego 2018 14:15

Tak. To Napoleon Orda Czeladzi głównie.

.

http://twojezaglebie.pl/czeladz-lotu-ptaka/

 

Tutaj współczesne zdjęcia i video. Kościół o którym pisałam w SN.

Na prawo widać szeroką arterię , którą złośliwie podzielono stare miasto.

Cud ze zabytkowy układ architektoniczny Rynku się zachował...a byli z koparkami...blisko.

.

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @boson 19 lutego 2018 14:14
19 lutego 2018 14:17

Może inną droga... rano działał... 

To jest biogram na stronie Museum Saturn w Czeladzi.

Komp mi się przegrzał...muszę zgasić bo padnie . Jest stary.

.

 

zaloguj się by móc komentować


Maryla-Sztajer @boson 19 lutego 2018 14:25
19 lutego 2018 15:58

Aha tak... Tak to jest gdy półślepa staruszka siada przy zabytkowym komputerze. Ale...trzeba pisać, póki dam radę, pomimo wszystko

.

 

zaloguj się by móc komentować


zaloguj się by móc komentować