-

Maryla-Sztajer : Maryla-Sztajer

Wahadłowiec do Itaki, czyli jak zostać czarownicą ?

.

Znamy wszyscy w naszym pokoleniu, dość dobrze jeszcze wykształconym, opowieść Pana Homera.  Jak to Odyseusz wyruszył na wojnę,  jak z wieloma przygodami z tej wojny wracał. Niby chciał wrócić a  ciągle coś się wydarzało. 

W końcu...wrócił?  Czy ja wiem? W moim pojęciu mamy po przeczytaniu Odysei szerokie pole do własnej refleksji. 

Chodził ten dzisiejszy tekst za mną długo. Chyba od pamiętnych targów dziwolągów w których nie tak dawno uczestniczył Gabriel, usiłując owym dziwadłom sprzedać normalne piękne książki. 

.

Ja zawsze o Czeladzi, która jest dla mnie taką symboliczną Itaką, coraz bardziej symboliczną. Nie będę tych moich powrotów tutaj inwentaryzować. Myślę że każdy kto przeżył sytuację długiego rozstania z miejscem swoim korzennym może sobie tutaj podłożyć własne fragmenty biograficzne.   

.

Jako mała dziewczynka miałam dziwne ni to sny ni to majaki...wtedy nie umiałam pojąć co to.

Po wielu latach, gdy poznałam historię Czeladzi, przypuszczam że,,widziałam" na wzgórzu gdzie stoi mój cudowny kościół św Stanisława, jakby duchy przeszłości. Legenda mówi że już w XI wieku stała tam kaplica ze złotym ołtarzykiem. Najazd Brzetysława spowodował ruinę i powrót tam pogaństwa. Jak by to nie brzmiało dziwnie...może to wlaśnie widziałam. 

Ale...

Jest ta historia czeladzkiej czarownicy, opisana już przeze mnie w Okradzionym Mieście. Część Państwa zna tę historię. 

I oto dla mnie za kolejnym powrotem do Czeladzi okazuje się, że i ja jestem czarownicą.

Kasia Włodyczkowa, domniemana czarownica, w istocie kobieta zamordowana w zgodzie z prawem miejskim przez władze tego miasta dla korzyści materialnych, w szybkim procesie odbytym pod nieobecność proboszcza, już pośmiertnie rehabilitowana przez sąd biskupi właśnie  -  powróciła do Czeladzi. Pod postacią pomnika, na którym młoda kobieta leci na miotle której trzonek wskazuje na kościół. I na Kościół. 

Odsłonięcie tego pomnika to mini spektakl podobny do tego z tunelu św Godarda. 

I przewrotnie tłumaczy się że przecież każdy wie, że czarownic nie ma, to tylko ten niedobry Kościół sobie uroił...

A na prawdę to są młode zdolne ambitne i piękne kobiety. 

No są. 

Ale...

Według mojego rozeznania, dokumentację procesu o czary po raz ostatni miał w ręku, znakomity skąd innąd burmistrz Rączaszek, ze starego rodu czeladzkiego. Nie wiem czy tak starego jak Sztajerowie. Ale....jakoś potem już tych dokumentów nikt nie widział. A były tam nazwiska mieszczan, którzy się przyczynili do skazania Pani Kasi. 

Burmistrz w swoim wyobrażeniu mógł chcieć dobrze, chronić po prostu stare nazwiska niezależnie od winy konkretnego pradziada...

Dziś jednak MY, stara Czeladź, nosimy zbiorowe piętno potomków czarownicy lub jej morderców.  Nie "lub" ....ale  "i" .

To i to w jednym. 

Latam więc sobie...nie na miotle....ale tym wahadłowcem. 

Rzecz w tym że czeladzkie małżeństwa były często wiązane przecież z przechodzeniem posagu za panną...działek ziemi. 

Nie były przypadkowe. 

Wobec zaginięcia tamtej dokumentacji z procesu jak i wobec świadomości mechanizmu aranżacji małżeństw, wiemy że MY, stare rody, jesteśmy tak czy inaczej spokrewnieni lub spowinowaceni i z Czarownicą i z oskarżycielami.

Od pewnego czasu....przekornie....zaczęłam się podpisywać czasem w listach do przyjaciół: prapra ....wnuczka Czarownicy. 

Gorzka to jednak przekora. 

.

 

 

 



tagi:

Maryla-Sztajer
24 czerwca 2019 08:45
16     1476    3 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Zrzutekranu @Maryla-Sztajer
24 czerwca 2019 09:33

Podona sytuacja miała miejsce w Doruchowie, o ile w ogóle miała miejsce. Głownym obrońcą kobiet oskarżonych o czary był proboszcz.

Taki żart: jaka jest różnica między czarodziejką a czarownicą? 

Przynajmniej 30 lat.

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Zrzutekranu 24 czerwca 2019 09:33
24 czerwca 2019 09:35

Czyli ...ja Czarownica. 

.

 

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @Maryla-Sztajer
24 czerwca 2019 09:42

Ja mieszkam w tym samym mieście od urodzenia i nie wiem jak to jest musieć się oderwać od niego. Co ciekawe, im więcej lat ubywa, tym mnie bardziej korci żeby to zmienić. 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Marcin-K 24 czerwca 2019 09:42
24 czerwca 2019 10:15

:))))

Wiedziałam 

Na razie idę do różnych zajęć 

:)

 

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @Marcin-K 24 czerwca 2019 09:42
24 czerwca 2019 11:35

Ja pętałem się po świecie dosyć dużo, po czym w końcu osiadłem - 10km od miejsca, w którym spędzała dzieciństwo moja mama, o czym nie wiedziałem wybierając to miejsce  ;) 

zaloguj się by móc komentować

Marcin-K @Grzeralts 24 czerwca 2019 11:35
24 czerwca 2019 14:56

Najdłużej za granicą byłem miesiąc, w Holandii, było całkiem fajnie, bo mieszkałem u siostry, ale już po miesiącu strasznie mi się chciało wracać do szumiących wierzb:) Chyba się nie nadaję do emigracji. Ale ostatnio spodobał mi się Ostrowiec Świętokrzyski, więc kto wie:)

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Maryla-Sztajer
24 czerwca 2019 15:22

https://m.youtube.com/watch?v=4QgjxXam5Vs

 

Widzę że panowie nie do końca wiecie w co chce się wyrobić Czeladzian. 

.

 

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @Maryla-Sztajer 24 czerwca 2019 15:22
24 czerwca 2019 16:17

Tej bliżej do czarodziejki ;)

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Grzeralts 24 czerwca 2019 16:17
24 czerwca 2019 16:30

No tak właśnie ma być. Przecież to nie jest przekaz kierowany do mnie.  To jest oficjalna narracja w okresie kilku lat walki o usytuowanie tej rzeźby.  

Nie mieszkam w Czeladzi i nie wiem jak tam młodzi to oceniają. Jeszcze ...młodzi przyjezdni..od nawet 3 lub 4 ledwie pokoleń w mieście. 

 

Ja o czarownicy słyszałam w domu w młodości...raczej ...podsłuchałam. Nikt by minie tego nie mówił. Potem wyjechałam, zapomniałam. 

A teraz i satanistyczny ślub w Termach Rzymskich na Saturnie przy ul. Dehnelów....  

To się,,starym,, nie podoba  nawet jak są wiekiem młodzi. Tam ciągle działa dawny klimat mieszczański. Tradycja. 

Ale ilu jest przyjezdnych..Czeladź  liczy na turystów.  Mają np obok kościoła w wapiennych pieczarach szukać ukrytego złotego ołtarza....jest gdzieś na YT filmik o tym...

Itd..

.

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Maryla-Sztajer
24 czerwca 2019 16:37

Czeladź nad Brynicą

To, o czym poniżej, zapewne jest Pani znane:

Nazwa wskazuje że była to osada, w której zamieszkiwała czeladź (obsługa) pobliskiego zamku w Będzinie, wzniesiony w pierwszej połowie VIV wieku. W 1228 r. Kazimierz I, książę opolski nadał, za zbudowanie zamku murowanego w Opolu, komesowi (żupanowi) Klemensowi wsie: Niemodlin kaplicą i Czeladź z bobrami i karczmą.

W 1228 r. Klemens z Brzeźnicy, kasztelan krakowski w ramach uposażenia założenia klasztornego
(benedyktynki) w Staniątkach, nadaje mu, m. in., wieś Czeladź.

Ok. 1260 r. klasztor w Staniątkach oddał książętom opolskim wieś Czeladź za Brokot na Śląsku (cieszyńskim) – w dokumentach powołanie się na Stefana, kapelana kościoła pw. św. Stanisława BM.

Od połowy XV wieku (formalnego utworzenia księstwa siewierskiego (księstwo biskupie), Czeladź, które znalazło się w domenie tego księstwa, jest nazywane miastem.

W 1574 r. miasto Czeladź otrzymało przywilej pobierania opłaty mostowej na Brynicy.

A to?:

http://rcin.org.pl/Content/2034/WA303_3976_KH100-r1993-R100-nr3_Kwartalnik-Historyczny%2002%20Rajman.pdf

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @stanislaw-orda 24 czerwca 2019 16:37
24 czerwca 2019 16:44

Tak...jest 2 tomowa Monografia miasta. I ogromna liczba publikacji. 

.

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @stanislaw-orda 24 czerwca 2019 16:37
24 czerwca 2019 16:46

Mnie się  pdf nie mieści na tablecie. Ale św pamięci  Pana Rajmana bardzo polecam. 

Pisałam o Nim na swoim blogu jakiś czas temu 

.

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Maryla-Sztajer
24 czerwca 2019 18:26

https://m.youtube.com/watch?v=r9BUkQGyiyI

Czeladzki Rynek i kościół nocą 

.

 

zaloguj się by móc komentować


Magazynier @Maryla-Sztajer 24 czerwca 2019 15:22
24 czerwca 2019 20:43

Oskarżycieli? To mało powiedziane. Morderców sądowych. Przodkowie sędziów ubeckich. Przeczuwam w co banksterka chce wrobić Czeladź, ale do końca też nie jestem tego przytomny. Może by pani coś więcej napisała. Dokumenty zostały zniknięte. To jest bardzo znaczące.

Nadto świetny tekst. 

Czeladź jako Itaka. Czeladź jak najbardziej się na to nadaje. Ja mam kilka swoich Itak, ale żadna taka jak Czeladź. To są w zasadzie dalekie echa faktycznej Itaki, której w zasadzie nie mam. A raczej faktycznej Itaki nigdy na oczy nie widziałem, nigdy tam moja noga nie postała, widziałem tylko na jakichś czarno białych niewiele mówiących lichych zdjęciach. Nie czuję się z tego powodu jakiś nieszczęśliwy. Po prostu na prawdę jestem człowiekiem ptakiem. 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Magazynier 24 czerwca 2019 20:43
24 czerwca 2019 21:29

Dzięki. 

Burmistrz Rączaszek to początek lat 20-tych. Narodowiec który potem przeszedł do BBWR. On miał dostęp do archiwum miasta i czytał dokumenty z procesu.  Ja nie mówię że to on je ,,zniknął,, ...tyle że kilkanaście lat później gdy ich szukano to nie było.  To co wiadomo to spisana jego relacja. I Pan zna tę moją opowieść  z kwartalnika SN. To są te informacje od niego...jest ich więcej. Tyle że poza władzami miasta nie podał innych osób...uczestników procesu...świadków używanych przed sąd biskupi ani nic innego. 

Przecież on był licząc pokolenia  - wnukiem kogoś kto wtedy podczas procesu żył...

Nawet jeśli kto inny zabrał dokumenty, to on zadbał by nie pojawiły się  nazwiska nikogo. 

 

A to znaczy że każdy z ówczesnych mieszczan mógł uczestniczyć..jako czarny charakter..lub postać godna najwyższej pochwały. 

No ale....nie wiemy. 

Ten temat był przedmiotom referatu bardzo porządnego i szczegółowego  na konferencji naukowej...ktoś z Czeladzi...pracownica Uniwersytetu Śląskiego to naswietlila znakomicie,  niestety mam tylko papierową wersję. 

.

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować